Pamiętam program, w którym Marek Kondrat mówił o miłości do swojej żony. Wspominał wtedy, że pamięta ją jeszcze z czasów szkolnych i jest to dla niego bezcenne. Życie pokazało, że jest inaczej.
Najpierw rozstał się z aktorstwem, później z żoną. Jego coraz bardziej pochłaniała pasja związana z winem, ona odkryła jogę i postanowiła założyć własną szkołę . Ich drogi rozchodziły się coraz bardziej, aż któregoś dnia rozeszły się definitywnie.
Ale pojawiło się światełko w tunelu. Jak donosi tygodnik "Rewia", aktor i jego żona znowu są razem. Ku uciesze fanów, to niejedyny powrót Kondrata - zgodził się on wziąć udział w filmie "Mała matura 1947" Janusza Majewskiego . Zarzeka się, że to przez szacunek do zaprzyjaźnionego reżysera, ale może to początek jego powrotu na ekrany?
kola