Nie trzeba wyglądać jak Maciej Zakościelny czy Mateusz Damięcki, by osiągnąć sukces i stać się najpopularniejszym aktorem w Polsce. Ta sztuka udała się Tomaszowi Karolakowi . Gra w filmach i serialach. Bierze udział w reklamach i nagrywa piosenki. Im więcej ma pracy, tym lepsze pieniądze zarabia.
Za udział w reklamie jednej z sieci komórkowych zgarnął 100 tysięcy. Zagrał w takich filmach jak "Idealny facet dla mojej dziewczyny" ( dostał 50 tysięcy) i "3 minuty" (30 tysięcy), "Ciacho" ( 40 tysięcy). oraz międzynarodowej produkcji "Get low" ( 35 tysięcy). Mówią, że aktorstwo to taki ciężki zawód. Może i ciężki, ale jak widać nawet w czasie kryzysu gospodarczego aktorzy nie mogą narzekać na słabe zarobki.