Powód jest prosty. Akademia Fonografii przyznała, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, większość tegorocznych statuetek przypadnie Kasi Nosowskiej i zespołowi Hey. Trudno zresztą się temu dziwić, bo piosenkarka nagrała udaną solową płytę i znakomitą płytę ze swoim zespołem.
To będzie wielki wieczór dla Kasi Nosowskiej. Ona w zasadzie była bezkonkurencyjna. - opowiada nasz informator związany z Akademią Fonograficzną.
Galę poprowadzi Marek Niedźwiecki i Kayah. Natomiast Kasi Nosowskiej trzeba przyznać, że Fryderyki się należą, bo to w końcu wyjątkowa piosenkarka.