Rodzina prezydencka ma tam do dyspozycji dwie wille, wieżę widokową, basen, wanny z hydromasażem, kort tenisowy, saunę i jacuzzi oraz profesjonalną ochronę. Po spacerze w świąteczne popołudnie Marcina do rezydencji w Juracie zawiózł samochód BOR. Marcin Dubieniecki zapytany o tę sprawę przez "Super Express" oburza się:
Nie rozumiem, dlaczego pan o to pyta. Nic panu nie powiem
Lech Kaczyński szybko zaakceptował nowego wybranka serca jego córki, ale czy ta ochrona to jednak nie przesada?