21 maja odbyła się konferencja CLOUTMMA 5. Zaproszono wszystkie te osoby, które staną do walki w oktagonie już w czerwcu. Obecna była także Marianna Schreiber, która zmierzy się z byłą piłkarką ręczną Wiktorią Jaroniewską. Podczas wydarzenia obecna (jeszcze) żona posła PiS została przedstawiona jako ta, które słynie ze skandali i tego, że publicznie zaczepia znane osoby. Rywalka wypomniała jej, że niedawno chciała się wybić, krytykując Annę Lewandowską.
W kwietniu Marianna Schreiber opublikowała na platformie X wpis, w którym wyraziła swoje oburzenie faktem, że Anna Lewandowska publikuje nagrania, na których widać, jak tańczy zmysłową bachatę. Uznała, ze taniec trenerki jest zbyt erotyczny. "Który facet, no powiedzcie który - nie byłby zazdrosny o coś takiego. I która kobieta, mająca męża, ocierałaby się publicznie o krocze innego chłopa, prawie go całując? No chyba, że poniżej to Robert Lewandowski - to przepraszam" - napisała (więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ). Podczas konferencji i CLOUTMMA 5 Jaroniewska wytknęła celebrytce te słowa, posądzając ją o hipokryzję. - Ostatnio zaczepiałaś nawet Ankę Lewandowską - zaczełą była siatkarka. Na odpowiedź Marianny nie trzeba było długo czekać.
Zobacz, Anna Lewandowska ma bardzo sławnego męża, bardzo szanowanego na cały świat. (...) I zobacz, Anna Lewandowska za każdym razem ociera się o krocze innego chłopa. Tak już wspomniałam i nie zamierzam za to przepraszać. I uważam, że no sorry, nie jest to do końca normalne
- mówiła zadowolona. Tymczasem przeciwniczka wypomniała Schreiber, że sama nagrała teledysk, w którym pozuje w skąpym stroju syreny, a później Marcin Najman bierze ją w ramiona. Przypomniała także, że celebrytka występowała w "Top Model", gdzie także odsłaniała ciało m.in. w rozbieranych sesjach zdjęciowych. - Jakim prawem oceniasz innych ludzi, skoro Najman nosił cię w takim staniczku, który ledwie co zakrywał. (...) To jest równie słabe - grzmiała Jaroniewska.
Panie się przekrzykiwały i znów przywoływał Lewandowską. W pewnym momencie do akcji wkroczył Sławomir Peszko, który jako włodarz federacji Clout MMA przysłuchiwał się ich kłótni. Przypomnijmy, że Peszko grał z Robertem Lewandowskim w reprezentacji Polski i przyjaźni się z piłkarzem oraz jego żoną. Nic więc dziwnego, że stanął w bronie Lewandowskiej.
Słuchajcie, dziewczyny, Anna Lewandowska to jest moja bardzo dobra przyjaciółka. Proszę, nie mówcie o niej, skoro jej tu nie ma. Bo to jest nieładnie, a ty Marianna jesteś dobrze wychowana, podobno
- powiedział. Schreiber chyba wzięła sobie jego uwagę do serca, bo nagle zaczęła uderzać w siedzącego obok niej Jakuba Rzeźniczaka, przypominając, że ten nie chce utrzymywać relacji z własną córką. - Wiesz dlaczego pozwalam sobie na ocenę na przykład Jakuba Rzeźniczaka czy Anny Lewandowskiej? Tutaj na Annie bym się nie skupiła, tylko na Jakubie, bo Jakub z nami jest, tak jak faktycznie Sławek Peszko mówi. Dlatego, że te osoby same te rzeczy o sobie mówią - podjęła. Kadry z wydarzenia, podczas którego doszło do awantury znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Peszko wziął udział w Q&A Anny Lewandowskiej na temat diety, ale zamiast pytania, postanowił zażartować sobie i w odpowiednią rubrykę na InstaStories wpisał dwa słowa: wódka i nazwę popularnego napoju energetycznego. Nie umknęło to uwadze trenerki znanej ze swojego zdrowego stylu życiu. Oznaczyła Peszkę w relacji i wprost, z uśmiechem na twarzy, zwróciła się do sportowca. - Peszkinku kochany, zdrowy energy drink - powiedziała, pokazując produkt swojego autorstwa.