Sun Moumou miała zaledwie 37 lat i była szczęśliwą żoną i matką. Od lat Sun i jej mąż Zhang zajmowali się akrobatyką. Para wychowywała razem córkę i syna. Mieli zakontraktowany występ w Suzhou w Chinach. Nie zdawali sobie sprawy, że to ich ostatnie wspólne popisy na trapezie. Podczas występu, który miał miejsce 15 kwietnia, kobieta nie zdołała odpowiednio złapać męża i ku przerażeniu rozemocjonowanego tłumu runęła na ziemię z ponad dziesięciu metrów. Po przewiezieniu do szpitala zmarła. Teraz organizator przedstawienia będzie mieć poważne kłopoty. Padają zarzuty o niezastosowanie odpowiednich środków bezpieczeństwa. Okazuje się także, że występy były organizowane nielegalnie.
Występ akrobatki oglądał tłum widzów. Kiedy mąż nie zdołał jej chwycić, runęła na ziemię na oczach krzyczących ludzi. Zdruzgotany ukochany Sun Moumou w rozmowie z lokalnym dziennikiem wspominał żonę. "Byliśmy tacy szczęśliwi razem. Próbuję sobie jakoś poradzić z tą sytuacją. Nic więcej nie mogę powiedzieć" - powiedział.
Spektakl natychmiast odwołano, a na agencję Anhui Yaxi Performing Art Media została nałożona kara w przeliczeniu około 30 tysięcy złotych za nielegalną organizację tego typu występów. Wypadkiem Sun Moumou zajęły się też lokalne władze, które przeprowadzą śledztwo mające na celu zbadanie, dlaczego kobieta nie miała na sobie odpowiednich zabezpieczeń. Jak twierdzą lokalne media, performerzy rezygnowali z noszenia uprzęży zabezpieczającej, aby występ lepiej wyglądał. Dzięki temu mogli także liczyć na lepsze stawki. Lokalni mieszkańcy domagają się, aby tego typu występu były odpowiednio uregulowanie prawnie, aby zapobiec kolejnym tragediom. Do podobnego wypadku doszło jakiś czas temu w Rosji. 26-letnia Tatyana Zolotukhina również nie złapała w odpowiednim czasie ręki swojego partnera i spadła na ziemię. Kobieta przeżyła, ale miała poważne obrażenia ciała.
Inny tragiczny wypadek wydarzył się w programie "America's Got Talent Extreme". Uczestnik, który był doświadczonym kaskaderem, miał za zadanie uwolnić się z kaftana bezpieczeństwa w powietrzu. Występ jednak się nie powiódł i mężczyzna został zmiażdżony przez dwa samochody, które stanęły w płomieniach. Produkcja była przekonana, że zginął na miejscu. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Z późniejszych doniesień medialnych wiadomo, że mężczyzna został sparaliżowany. Więcej przeczytasz tutaj.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Walczak przerwała milczenie po rozstaniu z Zillmann. Niebywałe, co ujawniła w oświadczeniu
Znów burza w Polsacie. Solorz stracił kolejne stanowisko
Poruszające wyznanie Peli. Po rozstaniu potrzebował terapii. "Miałem stany lękowe"
Odbył się pogrzeb Pono. Tłumy żałobników pożegnały legendarnego rapera
Przemysław Babiarz w żałobie. Nie żyje jego żona