Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Maja Bohosiewicz jest w stałym kontakcie z fanami na Instagramie, gdzie chętnie pokazuje fragmenty swojego życia. Celebrytka wiele razy udowodniła, że ma do siebie dystans i potrafi się z siebie śmiać. Tym razem poruszyła na InstaStory temat seksu. Mąż przypomniał jej o Międzynarodowym Dniu Seksu z nadzieją, że gwiazda pamiętała o tym święcie. Nie był jednak przygotowany na to, co odpowiedziała mu żona. Nie tego oczekiwał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pamiętacie, że oni kiedyś byli razem? Weronika Rosati ze swoim eks ma chyba niewiele wspólnego
Maja Bohosiewicz od 2018 roku jest w związku małżeńskim z Tomaszem Kwaśniewskim. Para wychowuje dwójkę dzieci, sześcioletniego Zacharego i pięcioletnią Leonię. Tworzą zgraną parę i jak przekonali się o tym fani aktorki, regularnie robią sobie żarty.
Gwiazda poinformowała na InstaStory, że przełamała swój lęk i wybrała się na wizytę kontrolną do dentysty, którego panicznie się boi. Na potwierdzenie swoich słów opublikowała kadr z gabinetu, który zabawnie podpisała, jako jedno z jej "najbardziej seksownych zdjęć w życiu". Jak się okazało, tego dnia tematów związanych z seksem miało u niej nie zabraknąć. Po powrocie do domu pomiędzy artystką a jej mężem doszło do ciekawej konwersacji, którą celebrytka pochwaliła się na InstaStory. Przy okazji fani mieli okazję dowiedzieć się więcej szczegółów na temat jej pożycia małżeńskiego:
Stary: dzisiaj Międzynarodowy Dzień Seksu. Ja: Daj spokój, my to przecież codziennie ten tego, to dzisiaj odpuśćmy. Stary: Myślałem, że odpowiesz, że dwa razy dziennie nie będziesz przecież obchodziła. A ty nic złośliwego nie powiedziałaś. No wiesz co - napisała gwiazda.
Przez nadmiar wrażeń u dentysty, Maja Bohosiewicz postanowiła nie świętować, tylko postawić na odpoczynek w towarzystwie psa. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.