Teresa Aksinowicz Jander nie żyje. Aktorka była znana z ról w polskich serialach, takich jak "Pierwsza miłość" czy "Na dobre i na złe". Przez długie lata współpracowała z Wrocławskim Teatrem Lalek. Kobieta odeszła 6 stycznia w wieku 67 lat.
Więcej bieżących informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
O śmierci aktorki Teresy Aksinowicz Jander poinformował jej syn - reżyser Konrad Aksinowicz. We wzruszających słowach pożegnał mamę.
Z głębokim żalem i smutkiem chciałbym przekazać tę smutną i szokującą wiadomość, ale moja kochana mama Teresa Aksinowicz Jander odeszła dziś. Razem z jej kochającym mężem jesteśmy w żałobie po tej stracie. Będziemy informować, co dalej. Na razie sami nie wiemy. Kocham cię, mamo, na zawsze i wszędzie - napisał Konrad Aksinowicz.
Odejście Teresy Aksinowicz Jander skomentowała także agencja aktorska Edwin Film, która współpracowała z kobietą.
Dzisiaj świat się zatrzymał dla niej, ale także i dla nas. I całej społeczności aktorskiej. Tereska odeszła w dniu 6 stycznia 2022 roku, podążając za konnym orszakiem Trzech Króli. Taki oto dzień sobie wybrała na pożegnanie z ziemskim życiem. […] Wiadomość przyjmujemy z niedowierzaniem, szokiem, bólem i poczuciem ogromnej straty zarówno w życiu osobistym, jak i artystycznym. Wyrazy współczucia dla syna Konrada i męża Lutza - podano.
Teresa Aksinowicz Jander urodziła się w 1955 r., a w 1979 r. ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim PWST w Krakowie z filią we Wrocławiu. Aktorka wystąpiła kilka razy w serialu "Pierwsza miłość", obejmując dziesięć różnych ról. Zagrała także w serialach "Fala zbrodni", "Galeria", "Na sygnale", "Ślad", a w ostatnich latach "Na dobre i na złe".