• Link został skopiowany

Maja Bohosiewicz wychowawczo o przegranej. Cięta riposta syna ją zaskoczyła. Rośnie mały wojownik

Maja Bohosiewicz wraz z rodziną wyjechała na jakiś czas do Dubaju. Stamtąd prowadzi biznes, a dzieci wysłała do tamtejszego przedszkola. Wychowanie maluchów w nowym otoczeniu na pewno nie należy do najłatwiejszych. Szczególnie gdy one mają na wszystko tak bystre odpowiedzi.
maja bohosiewicz syn
instagram mai

 Więcej o polskich gwiazdach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Maja Bohosiewicz szuka pracownika i reaguje na komentarze dotyczące ogłoszenia

Maja Bohosiewicz przed świętami podzieliła się przemyśleniami i faktami na temat przeprowadzki do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z całą rodziną angażują się w zaaklimatyzowanie w nowym mieście. Po znalezieniu mieszkania zaczęli poszukiwania przedszkola. Wszystko, by czuć się jak w domu. Pod jednym z postów na Instagramie pisze:

Choć jeszcze trochę brakuje, żeby poczuć się jak u siebie, to uczymy się powoli, jak funkcjonuje to miasto. Jeden przejechany zjazd z autostrady to 39 min więcej do celu na nawigacji. Jednak widok z okna, przepiękna pogoda i masa innych rzeczy sprawia, że czuję, że to będzie niesamowita przygoda…

Cięta riposta Zacharego. Mama zdziwiona?

Fani Mai Bohosiewicz uaktywnili się pod jej ostatnim postem na portalu społecznościowym. Wszystko za sprawą sytuacji opisanej pod zdjęciem syna. Nawiązywała ona do nieudanej próby gry w golfa przez Zacharego. Jak twierdzi, chłopiec nie mógł pogodzić się z przegraną. Aktorka zareagowała na łzy porażki małego sportowca, zaczynając:

Synku, nie patrz na innych. Patrz tylko na siebie. Pamiętaj, żeby zawsze być lepszym - ale tylko od siebie samego. Kiedy żołnierze szli na wojnę i każdy z nich miał miecz i tarcze, mówiło się: "wróć z tarczą, na tarczy, ale nigdy bez tarczy". To znaczy, wróć jako wygrany, wróć jako przegrany, ale nigdy się nie poddawaj podczas gry. Kochanie, wróciłeś z tarczą ! Zachary, nie płacz, wróciłeś z tarczą!
Mamo! Ale dlaczego nie z dwoma?! - zapytał Zachary.
Apetyt po mamie - zakończyła wpis zaskoczona mama
 

Na reakcję obserwatorów nie trzeba było długo czekać. 

Mam to samo z synem, lat dziesięć. On ciągle i w każdej dziedzinie sportu musi być najlepszy.
Przykro mi Maja, jestem tu #teamZachary … To jest właśnie prawdziwy duch zwycięzcy!

Wam też dzieci odpowiadają w taki sposób, że nie wiecie jak zareagować?

Więcej o: