Więcej ciekawych newsów znajdziesz na Gazeta.pl
We wtorek Maria Jeleniewska poinformowała fanów, że zamierza przejść na detoks sokowy. Wraz z mamą miała zamiar "oczyścić organizm po świątecznym obżarstwie". Dieta ta jest ostatnio bardzo popularna, jednak dietetycy przed nią ostrzegają. Sprawa szybko obiegła internet.
Wiadomości o promowanej przez tiktokerkę diecie sokowej szybko dotarły do dietetyków, którzy promują swoje usługi w mediach społecznościowych. Paulina Korol i Martyna Szpaczek postanowiły ostrzec młodą widownię.
Paulina Korol przyznała, że bardzo lubiła Jeleniewską, a napływające wiadomości ją zaniepokoiły. Internauci dopytywali o bezpieczeństwo diety sokowej. Przyznała, że nie jest ona czymś, co powinno się stosować.
Jeśli chcecie oczyścić swój organizm, to od tego macie wątrobę, taki narząd i ona sobie z tym wszystkim poradzi. Wystarczy jeść zdrowo - wyjaśniła dietetyczka Paulina Korol.
Soki, które stosuje się na detoksie skupiają się głównie na węglowodanach. Nie ma w nich białka, ani tłuszczy. Dieta ta jest mocno deficytowa. Dietetyczka uważa, że znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby włączenie do swojego jadłospisu produktów nieprzetworzonych.
Detoksy sokowe skupiają się głównie na węglowodanach [...]. Jest to dieta z bardzo dużymi deficytami - komentuje dietetyczka.
Kolejną dietetyczką, która postanowiła zabrać głos w sprawie jest Martyna Szpaczek. Święta są okresem, kiedy rzeczywiście jemy więcej ciast i smażonych potraw, przez co może nam towarzyszyć uczucie ciężkości.
Dobrym rozwiązaniem byłoby wrócenie po świętach do swoich zdrowych nawyków żywieniowych. Detoksy sokowe czy inne diety głodówkowe mogą prowadzić do zaburzeń odżywiania.
Często powoduje to zaburzone relacje z jedzeniem - dietetyczka Martyna Szpaczek ostrzega przed detoksami sokowymi.
Internauci szybko zauważyli, że podczas detoksu spożywamy jedynie 1500 kcal. Uważają, że jest to zdecydowanie za mało. Dodatkowo nie mamy szans na dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych wartości odżywczych.
To ma tylko 1500 kcal.
W najlepszym wypadku. Większość nie przekracza 1000 kcal. A jak trwa dłużej, niż kilka dni to współczuje - komentują internauci.
Sama Maria Jeleniewska przyznała, że dziennie będzie spożywać ok. 1500 kcal.
Sprawa szybko poniosła się także na Facebooku. Użytkownicy zaczęli wymieniać spostrzeżenia i zgodnie uznali, że promowanie diety sokowej jest szkodliwe. Bycie osobą publiczną to duża odpowiedzialność, a twórcy powinni zwracać uwagę na dobierane współprace. O dietach sokowych jest głośno od dłuższego czasu i nie cieszą się one dobrą opinią wśród specjalistów.
Przykre, że takie diety wciąż są promowane, mimo że głośno mówi się, jakie szkody przynoszą.
Uważam, że jeśli jest się osobą publiczną w internecie, to należy z ROZSĄDKIEM dobierać współprace i przewidywać różne scenariusze. Przewidzenie takich komentarzy w przypadku diety sokowej nie jest trudne - zauważają internauci.
Maria Jeleniewska na ten moment nie odniosła się do nawiązanej współpracy.