Więcej artykułów na temat Ekipy przeczytasz na Gazeta.pl
Weronika Sowa kilka miesięcy temu popadła w poważne tarapaty. Okazało się, że influencerka bezprawnie używała logo sowy, które zaprojektował francuski artysta DFT. Sprawę nagłośnił Sylwester Wardęga, który nagrał na ten temat kilka filmów. Członkini Ekipy długo nie komentowała sytuacji, w końcu odważyła się publicznie odnieść do stawianych jej zarzutów i obiecała, że problem szybko zostanie rozwiązany, a o postępach będzie informować na bieżąco.
Choć Weronika Sowa obiecywała informować o postępach, to przez kilka miesięcy od nagłośnienia całej sytuacji nie było wiadomo, jak dalej potoczyły się sprawy. Influencerka tłumaczyła, że z powodu okresu wakacyjnego ciężej było skontaktować się z biurem projektowym DFT.
Fani nie ustępowali i przy każdej okazji starali się dowiedzieć, czy Wersow doszła do porozumienia z francuskim artystą. W najnowszym filmie opublikowanym 19 października 2021 roku Weronika nareszcie zdradziła, co dalej z nurtującą wszystkich kwestią dotyczącą logo.
Jeżeli chodzi właśnie o tę sprawę, to biuro projektowe DFT razem z moimi prawnikami podjęło już negocjacje ugodowe i wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się to zrekompensować i sytuacja zostanie wyjaśniona - powiedziała Wersow.
Wychodzi na to, że sprawy związane ze skradzionym logiem idą w dobrym kierunku i już niebawem Weronika zamknie ten etap. Fani mają nadzieję, że narzeczona Friza nie będzie już popełniać takich błędów. Grupa youtuberów przez kilka miesięcy mierzyła się z poważnym kryzysem wizerunkowym. W ostatnim czasie pojawiły się również przypuszczenia, że być może członkowie Ekipy niebawem zajmą się indywidualnymi projektami i wspólne działania dobiegną końca.