Podczas koncertu w Katowicach Bedoes postanowił przekazać swoim fanom, że wyciągnął rękę do Filipka. Raper oświadczył ze sceny, że to najwyższy czas, aby panowie się spotkali i wyjaśnili sobie wszystko osobiście. Bedoes nawiązał też do jednego z najdłuższych i najgłośniejszych beefów na polskiej scenie hip-hopowej:
Napisałem do Filipka, żebyśmy dali lepszy przykład, że nie jesteśmy Peja i Tede - powiedział podczas koncertu raper.
Po tym porównaniu Peja nie tylko poczuł się wywołany do tablicy, ale postanowił też zareagować. Raper odniósł się do wypowiedzi Bedoesa na swoim InstaStories. Wściekły Peja nie przebierał w słowach:
Moim zdaniem jesteś daleki od tego, by w jakikolwiek sposób świecić przykładem na wielu płaszczyznach - zaczął swoją wypowiedź raper, a dalej było tylko ostrzej.
Swoją prywatę czy biznes proszę załatwiaj we własnym zakresie i nie wycieraj sobie publicznie ryja moją ksywą - kontynuuje Peja.
Raper napisał również, że uważa, iż Bedoes nigdy nie osiągnie tego, co udało się jemu. Poradził koledze także, żeby "zmądrzał".
Potraktuj to jako cenną radę i zastanów się nad sobą - zakończył odpowiedź.
Beef Bedoesa i Filipka rozpoczął się jeszcze w 2017 roku. Ostatnio konflikt przybrał na sile podczas "Face to Face" odbywającego się w ramach promocji Fame MMA 11. Bedoes zadzwonił do programu i zaczął krytykować Filipka. Między raperami doszło do ostrej wymiany zdań. Niedługo potem skruszony Bedoes postanowił przeprosić swoich fanów na InstaStories. Czy niebawem będzie przepraszał również za słowa odnoszące się do Peji?