Monika Miller od jakiegoś czasu stawia pierwsze kroki w branży muzycznej. Już niebawem, bo w piątek 17 września odbędzie się premiera jej najnowszego singla "Egoistki". Wnuczka polityka skorzystała więc z okazji, by nowy etap w karierze zaznaczyć również zmianą wizerunku. Zaprezentowała się fanom w różowych refleksach.
Dla osób bacznie obserwujących działalność Miller w social mediach ponowna zmiana fryzury jest z pewnością niemałym zaskoczeniem. Nie tak dawno, bo w lutym tego roku celebrytka zdecydowała się na długie dredy, których pozbyła się zaledwie po kilku miesiącach - pod koniec sierpnia. Powróciła wtedy do krótkich blond włosów.
Lubię, gdy w życiu dużo się dzieje, lubię też zmiany. Kochałam dredy, ale teraz trochę powrotu do klasyki - pisała wtedy na Instagramie.
Teraz znów przeszła metamorfozę, nad którą czuwał profesjonalny stylista fryzur. Monika zrelacjonowała w mediach społecznościowych wizytę w salonie i pochwaliła się jej efektami. Na opublikowanych przez nią zdjęciach widać, że zaszalała z różem. Przy okazji sprytnie nawiązała do premiery nowego singla, promując go w sieci.
Bo na premierę nowego klipu trzeba mieć nowe włosy. Dziękuję. A wam przypominam, że premiera "Egoistki" już w najbliższy piątek! - poinformowała.
W komentarzach posypały się same pozytywne opinie znajomych celebrytki oraz internautów:
OMG. Ale pięknie wyglądasz. Ten róż totalnie odjechany!
Brak słów, by opisać, jak dobrze wyglądasz w tej fryzurce.
Miller dodatkowo zaznaczyła, że koloryzacja, której się poddała, jest całkowicie bezpieczna dla włosów.
A nawet nie farba, tylko maska z różowym tintem. Nie niszczy włosów - pochwaliła się wyborem.
Udana metamorfoza?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!