Niedawno Tromba z EkipyFriza wyjechał z salonu Mercedesa nowym autem. Mateusz Trąbka obiecał, że kiedy uda mu się dotrzeć samochód, zabierze Ekipowiczów na przejażdżkę i przetestuje przyśpieszenie. Część była zachwycona, natomiast pozostali bali się o swoje życie.
Na pierwszy ogień poszedł Nowciax, który podobno jeździ najbezpieczniej z całej Ekipy. Stwierdził, że auto ma niesamowite przyspieszenie i czuje się jak na kolejce górskiej. Szybka jazda spodobała się także Wersow, Patecowi i Frizowi. Byli pod ogromnym wrażeniem.
Przejażdżkę nieco gorzej przeżyła Murcix. Bała się i myślała o tym, czy przeżyje. Jak przyznała, nie jest fanką szybkiej jazdy. Nowy mercedes Tromby wbił wszystkich w fotele, co dodatkowo przeraziło Martę Błoch. Influencerka przyznała, że miała wrażenie, że zaraz się rozbiją.
Ale to przyciska w fotel japie*dole. Chłopie, masz uczucie, jakbyś był na Zadrze [kolejka górska w Energylandii - red.] i pierwszy moment jakbyś miał spadać - porównuje jazdę samochodem Tromby Nowciax.
Oprócz wielu pozytywnych komentarzy na temat nowego nabytku Tromby, pojawiły się także uwagi. Widzowie zwrócili uwagę na lekkomyślność i brak odpowiedzialności. Uważają, że jazda z taką prędkością po publicznych drogach nie powinna mieć miejsca, ponieważ istnieje ryzyko wypadku. Sam Nowciax wspomniał, że przy okazji przyśpieszenia bardzo szybko zawęziło mu się pole widzenia.
Brawura, za czym idzie brak odpowiedzialności i bezkarność takich gagatków. Co więcej, mogę dodać.
Mmm zapier*alanie po drogach publicznych.
Tromba nie powinien mieć prawa jazdy - czytamy w komentarzach.
Nowy samochód Mateusza Trąbki to Mercedes C63 S Coupé. Youtuber zdecydował się dodać do niego wszystkie ulepszenia, jakie były tylko możliwe. Myślał o nim już dwa lata. Jego cena po wprowadzeniu konfiguracji wynosi prawie 650 tysięcy złotych.