Po poniedziałkowym finale "40 kontra 20", który był kręcony już jakiś czas temu, widzowie byli ciekawi, czy parom udało się stworzyć związki po programie. Okazuje się, że faktycznie uczestników połączyło uczucie, które nie było kreowane jedynie na potrzeby show.
W poniedziałkowym odcinku "40 kontra 20" okazało się, że Kinga, którą Robert Kochanek wcześniej odrzucił, dostała kolejną szansę. Na własne życzenie program opuściła Agata - uznała, że nie znajdzie w nim miłości. O dziwo, mimo wcześniejszej decyzji tancerza o tym, by Kinga została wyeliminowana, w finale zdecydował, że to właśnie z nią chce spróbować zbudować głębszą więź.
Jako że program był nagrywany już jakiś czas temu, widzowie byli ciekawi, czy od momentu zakończenia show do dziś, parom udało się przetrwać. Okazuje się, że tak - podczas rozmów na żywo po finale cała czwórka połączyła się z dziennikarką z Player TVN. Kinga i Robert odpowiadali na pytania wtuleni w siebie. Kochanek zdradził, dlaczego ostatecznie wybrał właśnie ją.
Rozmawiałem z Agatą na temat Kingi i stwierdziliśmy, że ta dziewczyna naprawdę ma tak duże serce i jeśli się to serce zdobędzie, to do końca. I tak się stało - opowiadał Robert.
Wybór Bartka nie był zaskoczeniem, bo już od kilkunastu odcinków skupiał swoją uwagę tylko na Patrycji. Podczas pofinałowej rozmowy byli oddzielnie tylko dlatego, że on mieszka w Berlinie, a ona w Wielkiej Brytanii. Żyją w związku na odległość.
Życzymy tym parom wytrwałości.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Słynny polski muzyk jest w ciężkim stanie. "Ma przebłyski świadomości"
Ekspert wybrał najlepsze stylizacje Balu Fundacji TVN. "Efekt godny gwiazdy Hollywood"
Polscy celebryci za kratami. Nowy format wzbudza mieszane uczucia
Wachowicz i Gessler zaszalały z cenami cateringów świątecznych? Znany kucharz stawia sprawę jasno
W sieci zawrzało po finale "Afryka Express". Ewa Gawryluk zabrała głos
Miała być "10 lat młodsza w 10 dni". Efekt metamorfozy zadziwił nawet prowadzącą
Alarmujące słowa Biedronia o stanie zdrowia Śmiszka. "Mamy poważny kłopot"
Wachowicz oberwało się za wysokie ceny świątecznego cateringu. Tak się tłumaczy
Marta Nawrocka z wizytą w Czechach. Stylistka wspomina o ciekawym dodatku