Julia Pietrucha komunikuje się z fanami za pomocą mediów społecznościowych, gdzie informuje chociażby o swoich planach zawodowych. Nie brakuje tam też kadrów z jej codzienności. Niedawno artystka pochwaliła się fotkami z wolnego czasu spędzanego nad morzem. Pod jednym z nich padło pytanie o jej umięśniony brzuch.
Na jednym z zamieszczonych zdjęć gwiazda, ubrana w dwuczęściowy biały kostium kąpielowy, relaksowała się nad morzem. Z zamkniętymi oczami siedziała po turecku na rozłożonym kocu. Post podpisała:
Postcards from the seaside (Pocztówka z wybrzeża - tłum.red.) .
Nawiązała tym nie tylko do miejsca wypoczynku, lecz także tytułu jednego z wydanych przez nią albumów.
Pod fotografią pojawiało się wiele komplementów od obserwatorów wokalistki. Jedna z internautek wprost zapytała Pietruchę o jej umięśniony i płaski brzuch. Była ciekawa, jak gwieździe udało się go wypracować, choć ma za sobą ciążę. Trzy lata temu artystka urodziła córkę Gaję.
Julka, jak się robi taki brzuch po dziecku? Piękna istota! - czytamy w komentarzu.
W rozpoczętym wątku dyskusyjnym pojawiła się odpowiedź piosenkarki. Odpisała ona, że trafiła się jej po prostu dobra pula genów.
Tutaj genetyka, kochana. Trafiło się. Ucałowania dla was - napisała Pietrucha.
Dziewczynka pojawia się od czasu do czasu na profilu swojej matki, chociaż gwiazda dba o prywatność pociechy i nie pokazuje jej twarzy. Zaprezentowała jednak dumnie talent córki. Kilka tygodni temu pomalowała ona plecy Julii Pietruchy i obecnego partnera artystki. Wokalistka dumnie pisała wtedy, że jest to obraz Gai.