Przygotowania do wesela zwykle wiążą się z ogromną presją i stresem. O okropnym pechu może mówić młoda para z Iraku z dystryktu Zakho. Podczas prac przed uroczystą zabawą, w kuchni doszło do ogromnej tragedii. Kucharz zajmujący się weselną zupą, wpadł do ogromnego kotła i zmarł w wyniku licznych poparzeń.
25-latek zajmował się gotowaniem weselnej zupy. Gości miało być podczas przyjęcia wyjątkowo dużo, dlatego potrawa była przygotowywana w jednym z wielkich kotłów, które możemy zobaczyć tylko w większych restauracjach. Issa Ismail został przydzielony do nieszczęsnego rosołu. Wystarczyła chwila nieuwagi i mężczyzna... wpadł do kotła z gotującą się zupą! Kucharz doznał poparzeń trzeciego stopnia na 70 procentach ciała. Po wydostaniu z piekielnego kotła niezwłocznie został przewieziony do szpitala, gdzie podjęto długą próbę ratowania życia. Niestety, mimo akcji, która trwała pięć dni, młody mężczyzna zmarł. Issa osierocił dwie córki i kilkumiesięcznego syna.
Był doświadczonym kucharzem z kilkuletnim stażem - miał powiedzieć ojciec Ismaila dla arabskiej prasy.
25-letni kucharz pracował w zawodzie kilka lat. Jak podaje portal Polsat News, powołując się na "Arab News", przygotowywał potrawy na różne uroczystości, w tym pogrzeby oraz wesela.