W ostatnim czasie coraz więcej znanych osób postanowiło pokazać w mediach społecznościowych swoje naturalne oblicza. Była to ich odpowiedź na słowa Agnieszki Kaczorowskiej o "modzie na brzydotę". Tancerka zastanawiała się, "po co eksponować swoje wady", skoro można "budować swoją markę osobistą opartą na superlatywach". Jej poglądom przeciwstawiła się Elżbieta Romanowska.
Elżbieta Romanowska śladem wielu publicznych osób zdecydowała się zabrać głos w sprawie budzącej wiele emocji w internecie. Na profilu instagramowym opublikowała serię fotografii. Widać na nich różne oblicza aktorka – zarówno z twarzą saute, jak i w delikatnym oraz mocniejszym makijażu.
To ja Ela, 38 latka z odrobiną siwych włosów (ale to dobrze, bo jak mówi mój fryzjer @lukaszdarlak, to najlepsza baza do blondu), kilkoma nadprogramowymi kilogramami (które podobno wypełniają zmarszczki, więc to też nieźle, bo dzięki temu mam ich tylko trochę). Aktorka, córka, narzeczona, przyjaciółka. Kobieta, która czasem czuje się jak milion dolarów, a czasem jak dwadzieścia dolców! – dodała w opisie.
Romanowska podkreśliła, że bywają dni, gdy wypełnia ją radość i kocha świat. Zdarzają się jednak takie momenty, kiedy pojawiają się u niej negatywne emocje, jak smutek czy złość i chce wtedy "schować się w ciemny kąt". Zaznaczyła, że wszystko to, także walka ze słabościami, składają się na jej osobę i nie ukrywa tego przed internautami.
Dumna z każdego małego czy dużego sukcesu. Przeżywająca małą czy dużą porażkę. Ale wdzięczna i spełniona. Nieidealna, z wadami i zaletami, czerpiąca sile z każdego zwycięstwa czy każdej porażki. Taka jestem i taką się Wam tu pokazuje – czytamy.
Odniosła się przy tym do osób prezentujących jedynie swoją upiększoną wersję.
Jeśli ktoś woli kreować sztuczną rzeczywistość poprzez pokazywanie wyidealizowanego świata, który nie istnieje, tylko po to, by zwiększyć zasięgi czy zarobić na reklamie, to jego problem – wybrzmiało.
Elżbieta Romanowska miała przy tym radę do wszystkich osób, które często stykają się z takim zjawiskiem.
Nie dajcie się zwariować! Szczególnie Wy, młodzi szukający autorytetów, róbcie to z głową. Inspirujcie się ludźmi mającymi wiedzę w dziedzinach, które was interesują, szukajcie prawdy i szczerości, a nie złotych bożków, sztucznych i wykreowanych. Bądźcie sobą, miejskie własne zdanie i rozum – napisała, dodając przy tym hashtagi #moje#błotko
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci dziękowali aktorce słowo, jakie zdecydowała się do nich skierować.