Barbara Kurdej-Szatan przez kilka pierwszych miesięcy utrzymywała wiadomość o ciąży w tajemnicy. Gdy już nie dała rady ukrywać powiększających się krągłości, poinformowała fanów, że spodziewa się drugiego dziecka. Już wiadomo, że będzie to chłopiec, który - jak wyznała w rozmowie z Plotkiem - otrzyma imię Henryk. Syn aktorów jeszcze nie pojawił się na świecie, choć wielu mogło tak przez chwilę pomyśleć.
Wszystko przez to, że na profilu aktorki pojawiło się zdjęcie ze szpitala. Na pierwszy rzut oka mogło zasugerować internautom, że Kurdej-Szatan trafiła na porodówkę. Do tego jednak nie doszło, a na łóżku leży... Sławek Uniatowski, a aktorka znajduje się obok niego. Jest to kadr z serialu "M jak miłość", gdzie gwiazda wciela się w rolę Joasi. W związku z ciążą, jej bohaterka zniknie na jakiś czas. Zdjęcie pochodzi z ostatniego odcinka, w którym pojawiła się Basia.
I jak wrażenia po ostatnim odcinku @mjakmilosc.official? Moim ostatnim przed przerwą, a przerwa już taaaak długo trwa. Ale odpoczywam cudownie - napisała.
W komentarzach internauci wyrazili swoje emocje. Niektórzy nie ukrywali, że dali się zmylić i pomyśleli, że zaczęła rodzić:
Myślałem, że wrzuciłaś swoją fotę ze szpitala... Zawał. Oczywiście oglądałem i wracaj do Leszka.
Już tęsknię, bardzo emocjonujący odcinek wracaj szybko.
Mimo wszystko jestem za Leszkiem - piszą.
Aktorka została pożegnana przed przerwą także przez produkcję "MjM". Dodali jej zdjęcie oraz skierowali do niej kilka słów:
Basiu! Ściskamy mocno, trzymamy kciuki i czekamy na Ciebie.
Basia i jej rodzina jeszcze trochę musi poczekać na nowego członka rodziny. Przyszła mama nie wylądowała jeszcze na porodówce, o czym może świadczyć jej ostatnie InstaStories, dodane kilka godzin temu. Spotkała się z przyjaciółmi i rozpakowywała prezenty dla syna, jakie dostała od jednej z dziecięcych firm.