Jedna z najbarwniejszych postaci programu "Żony Hollywood", Kinga Korta, w lutym ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Od tej pory często w mediach dzieli się zdjęciami, na których pokazuje nie tylko uroki ciąży, ale też te ciemne strony. Teraz, gdy poród już zbliża się wielkimi krokami, otwarcie przyznała się fankom, jak się czuje i ile przytyła.
Dzień rozwiązania zbliża się wielkimi krokami. Czuję się ciężko, niezdarnie, jestem opuchnięta. Podczas ciąży przytyłam 18,5 kg. Codziennie spacery z psami to jedyny rodzaj sportu, jaki uprawiałam w ciągu ostatnich miesięcy - napisała pod fotografią.
W komentarzach fanki wyrażały swoje wsparcie dla ciężarnej celebrytki.
Droga Kingo, wyglądasz tak apetycznie, że trudno uwierzyć, że to 18 kg, bo bardzo ci z nimi do twarzy. Szczęśliwego rozwiązania, tak powinna wyglądać każda spełniona kobieta.
Każda kobieta w ciąży tyje, puchnie. To jest normalne, nieważne, czy przytyje 10 czy 20 kg, przecież dajemy nowe życie, to jest ważne. Wygląda pani rewelacyjnie. Pozdrawiam i życzę lekkiego szybkiego porodu i oczywiście dużo zdrówka.
Niestety znalazły się też słowa krytyki, głównie nawiązujące do wieku Korty.
W tym wieku bawi się wnuki - napisała jedna z komentujący.
Na szczęście fanki "Żony Hollywood" ruszyły na pomoc.
Trzeba być świnią, żeby tak komuś napisać!
Jesteś tu normalna, kobieto? Sprawia ci przyjemność obrażanie innych?
Bzdura. Każdy ma prawo żyć jak chce - odpisały jej.
To nie pierwszy raz, kiedy internauci krytykują Kortę za późne macierzyństwo. Już wcześniej na jej profilu była podobna dyskusja.
My Korcie życzymy
OG