Doda w dniu ślubu nagrała teledysk do piosenki "Miłość na etat". W klipie pokazała Moment przysięgi, przyjęcie weselne i drugą sukienkę. Teledysk zadedykowała swojemu ukochanemu, Emilowi. Ten nie krył wzruszenia.
Wzruszonego męża Doda pokazała na Instagramie. Swoje nagranie opatrzyła emotkami serduszek.
Bardzo ładne, kotek - mówił.
Piosenkarka wyznała, że kiedy pracowała nad utworem, nie sądziła, że jeszcze kiedykolwiek się zakocha. A jednak! Na pewno nie spodziewała się, że znajdzie miłość a teledysk do piosenki nagra właśnie w takich okolicznościach.
Kiedy pisałam tę piosenkę, myślałam, że już nigdy się nie zakocham, że nie będę potrafiła choćby ostatni raz otworzyć dla kogoś serca i zaufać. Nie chciałam więcej cierpieć, więc uznałam, że najlepiej będzie mi samej. Chociaż w głębi duszy marzyłam, żeby to się kiedyś zmieniło to odrzucałam tę myśl od siebie przez bardzo długi czas. Był moment, że czułam się załamana tym wszystkim i wtedy napisałam słowa dla kogoś, komu udałoby się to zmienić. Dla kogoś kogo jeszcze wtedy nie znałam. Tak powstała piosenka "Miłość na etat". Nie sądziłam, że 2,5 roku później będę tańczyć do niej swój pierwszy taniec na weselu z mężczyzną, który z mojego przyjaciela stał się moim mężem, miłością! Nie sądziłam, że jej treść będzie tak idealnie pasowała do tego, co przyniosło mi niespodziewanie życie. Ta historia jest dla mnie totalnie zaskakująca i wyjątkowa. Wierzę, że jest to również nadzieja dla wielu z Was. :) Do puenty – nietypowa żona, więc i nietypowy prezent ślubny. Ponieważ muzyka to moja druga miłość, dedykujemy Ci, kochany ten utwór i film, w którego montażu uczestniczyłam, na pamiątkę najpiękniejszego dnia w Naszym życiu, napisała na Instagramie.
Poniżej możecie obejrzeć teledysk.
MT