Nergal cieszy się nie tylko uwielbieniem fanów metalu, ale także sporym powodzeniem u kobiet. Jedną z jego byłych partnerek jest Doda, ale na liście dziewczyn Adama nie brakuje też innych pięknych kobiet. Okazuje się, że muzyk ma dość złe doświadczenia w kwestii związków.
W wywiadzie udzielonym Angelice Swobodzie dla weekend.gazeta.pl, Adam Darski przyznał, że wielokrotnie zawiódł się na kobietach, ale nie odpowiada mu też typowe myślenie wielu ludzi o relacjach damsko-męskich.
To się często zdarza w relacjach damsko-męskich. Dostaję za coś reprymendę albo nawet zje*kę. Patrzę i mówię: Dobrze, kochanie, rozumiem, ale dlaczego ty z dziesięciu rzeczy, które zrobiłem i dziewięć było zaje*istych, zauważyłaś tylko tę jedną, która tobie nie pasuje? Przyznaję, być może taka była, ale zwróć uwagę na dysproporcję - opowiada. - I to mnie wku*wia. Doprowadza mnie to do pasji. Przyparty do muru mówię: Nie potrafię tego dłużej tolerować, dziękuję. Przykro mi, że bywam złym gliną, ale gdy w grę wchodzi interes mój albo całego zespołu, muszę tak postępować. W relacji to samo.
Muzyk przytoczył też przykład jednej ze swoich byłych partnerek:
Z miłością jest tak: kiedy kogoś poznawałem, czekałem na znaki. Teraz wiem, że nie ma tej jedynej, nie ma tego jedynego - stwierdza w wywiadzie. - Jest decyzja, a potem ciężka praca. I to pewnie najmniej romantyczna rzecz, jaką dziś usłyszysz. Kiedyś usłyszałem od dziewczyny, dojrzałej wbrew pozorom: Jeżeli mamy być w związku, to chcę mieć dużo seksu i same komplementy. Próbowałem jej wytłumaczyć, że życie tak nie wygląda. Dobrze, że powiedziała mi o swoich oczekiwaniach, ale ja mocno stąpam po ziemi i wiem, że tak się nie da. Że będzie bardzo różnie. Pomyślałem sobie, żeby lepiej się zdecydowała na o 30 lat starszego pana, który będzie klaskał, jak ona zatańczy. Ja mam jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy do zrobienia. I absolutnie nie jestem jej w stanie zagwarantować tego, czego oczekuje.
jm