• Link został skopiowany

Janet Jackson zabrała dziecko na spacer PIERWSZY RAZ. Wcześniej nie pozwalał jej mąż, z którym się rozwodzi. Powód?

Janet Jackson pierwszy raz od plotek o swoim rozwodzie spacerowała po ulicach Londynu z synem. Już dawno nie wyglądała na tak szczęśliwą.
Janet Jackson na spacerze z synem
XPOSUREPHOTOS.COM / XPOSUREPHOTOS.COM

Janet Jackson na początku stycznia została mamą i raptem kilka miesięcy później postanowiła rozstać się z mężem i ojcem swego syna, Wissamem  Al Manem. Gwiazda jest właśnie w trakcie rozwodu z katarskim milionerem i, jak czytamy w zagranicznych mediach, wydaje się być... "szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej". Dowodem na to mają być jej najnowsze zdjęcia. I rzeczywiście, gdy artystka została przyłapana ostatnio przez fotografów na ulicy, uśmiechała się i ochoczo spacerowała pchając wózek z synem. Był to ponoć pierwszy raz, gdy gwiazda wyszła z Eissą z domu.

Jak podaje "Daily Mail" Janet w separacji z mężem jest już od kilku miesięcy. Powodem jej decyzji o rozwodzie miały być różnice kulturowe, które zwłaszcza w kontekście wychowania dziecka, okazały się nie do pogodzenia. Media donosiły, że mąż nie pozwalał piosenkarce wychodzić z domu z dzieckiem

Wissam chciał żony, która żyłaby zgodnie z muzułmańską tradycję, a Janet czuła, że przestaje być sobą. Nie mogła znaleźć spokoju i być tym, kim tak naprawdę chciała być. Potrzebowała więcej wolności. Czuła się też bardzo odseparowana od rodziny i tęskniła za bliskimi.

Para stara się jednak, by rozwód nie wpłynął na ich syna. 

Oboje są bardzo zajętymi ludźmi, ale pragną zrobić wszystko, by być dobrymi rodzicami, nawet jeśli mają rozstać się na dobre. Doszli już też do porozumienia, że Eissa zostanie z mamą - powiedział informator Daily Mail.

Od momentu rozstania Janet regularnie widywana jest na ulicach Londynu. Wcześniej nie zdarzało się to często.

To dość niezwykłe widzieć ją poza domem, jeszcze do niedawna nie odważyłaby się go opuścić. Z wyjątkiem kilku osób, nie zdarzały jej się też częste wizyty. Po urodzeniu dziecka Wissam był w domu przez cały czas, wcześniej praktycznie mu się to nie zdarzało - czytamy na "Daily Mail".

Zagraniczne media nie przestają spekulować, że moment podjęcia decyzji o rozwodzie nie był przypadkowy. Para miała bowiem podpisać intercyzę, która zakładała, że Janet będzie miała prawo do majątku milionera, ale tylko wtedy, gdy upłynie pięć lat od ślubu.

AW

Śmierć Ledgera łączono z rolą "Jokera". Jakubik po "Wołyniu" miał koszmary. Granie w tych filmach przypłacili zdrowiem

Więcej o: