• Link został skopiowany

Będzie film o Britney Spears. Kto ją zagra? "Na jej miejscu byłabym bardzo wkurzona". Piosenkarka zabrała głos

Życie Britney Spears to gotowy materiał na scenariusz filmowy. Było kwestią czasu, aż znajdzie się chętny do nakręcenia filmu inspirowanego życiem Amerykanki.
Britney Spears
BULLS

Britney Spears podobno nie jest zachwycona tym pomysłem: amerykańska telewizja Lifetime nakręci film na podstawie jej życiorysu. A ten jest dosyć barwny. W dwugodzinnej produkcji mają być pokazane początki kariery nastolatki z Luizjany, która w wieku zaledwie 16 lat podbiła światowe listy przebojów, by kilka lat później przeżyć załamanie nerwowe. Film nie ominie drażliwych wątków: romansu z Justinem Timberlakiem, dwóch nieudanych małżeństw gwiazdy, ogolenia głowy na oczach kamer i pozbawienia jej praw rodzicielskich - donosi HollywoodReporter.com.

Lifetime opisuje film jako "burzliwą historię" wzniesienia się na szczyty popularności, spektakularnego upadku i triumfalnego odrodzenia - czytamy na portalu.

W rolę Britney ma się wcielić mało znana aktorka Natasha Bassett, którą można kojarzyć z ostatniego filmu braci Coen "Ave, Cezar!".

ZOBACZCIE, JAK WYGLĄDA >>>

Co na to sama Britney? Osobiście nie zabrała głosu, ale w jej imieniu wypowiedział się rzecznik prasowy. Skontaktowali się z nim redaktorzy "US Weekly":

Britney Spears nie będzie brała jakiegokolwiek udziału w produkcji Lifetime. Projekt nie ma także jej aprobaty.

Trudno się dziwić. Życie Britney w pewnym momencie przybrało dramatyczny obrót i niektórzy twierdzą, że do dziś się nie pozbierała. Choć wróciła na listy przebojów, to podczas występów i wywiadów brakuje jej dawnej swobody i spontaniczności. Łatwo się więc domyślić, że o najgorszym okresie swojego życia wolałaby zapomnieć.

Fani - podobnie jak ich idolka - nie są zachwyceni ani koncepcją filmu, ani wyborem aktorki do głównej roli. Na stronie "Entertainment Weekly" czytamy same negatywne komentarze:

Nie róbcie tego filmu, skoro Britney nie chce być jego częścią.
Po co to robić bez jej zgody? Na jej miejscu byłabym bardzo wkurzona.
Ta mała, chuda dziewczynka [Natasha Bassett - przyp. red.] nie może zagrać Britney. W ogóle nie jest podobna.

A Waszym zdaniem ten film to dobry pomysł?

WJ

 

Więcej o: