Gwiazdy pokochały satynę, niestety w większości przypadków bez wzajemności. Na imprezie Plejady w najmodniejszym materiale sezonu pojawiła się nie tylko Weronika Rosati , ale też Ada Fijał . Niestety, problem z satyną jest zawsze ten sam: mało kto wie jak ją nosić, żeby uniknąć efektu koszuli nocnej. Fijał zaryzykowała, ale z opłakanym skutkiem.
Złoty kombinezon z górą spadającą z ramion i spodniami ciągnącymi się po ziemi wyglądał po prostu jak piżama. Nie ma tu mowy ani o modzie, ani tym bardziej o elegancji.
A jakie jest Wasze zdanie?
WJ