Tegoroczne wybory Miss Universe przybrały nieoczekiwany obrót. Prowadzący galę Steve Harvey pomylił się przy ogłaszaniu wyników i wyczytana przez niego jako zwyciężczyni Ariadna Gutierrez, cieszyła się koroną zaledwie kilkanaście sekund. Prawdziwą wygraną okazała się Miss Filipin, ale świat bardziej niż o jej sukcesie, dyskutował później o krzywdzie płaczącej na scenie Miss Kolumbii. Teraz, pierwszy raz od felernego wieczoru, Harvey i Gutierrez spotkali się w talk show komika. Para zaczęła od przytulenia się.
Niezręczne spotkanie zaczęło się od dosyć niekomfortowego i trwającego dziwnie długo uścisku - skomentował portal Zap2it.com.
Przez większość czasu komik przepraszał z wielką skruchą.
Jesteś jedyną osobą, z którą naprawdę chciałem porozmawiać z powodu pomyłki, jaką popełniłem. Chciałem powiedzieć, jak bardzo jest mi przykro. Przez wiele nocy nie spałem, ale bez względu na to, jak trudne było to dla mnie, nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić, jak ty się czułaś.
Gutierrez potwierdziła, że też ma za sobą kilka bezsennych nocy, gdyż wieczór wyboru Miss Universe był najgorszym w jej życiu. Później postanowiła jednak rozładować atmosferę.
Powinieneś nauczyć się czytać z kartki - zażartowała.
Ty po prostu chciałeś, żebym to ja wygrała! - dodała.
Harvey podchwycił żart i ze śmiechem przyznał:
Tak, chciałem, żebyś wygrała!
WJ