Ryan Reynolds słynie z tego, że lubi urządzać sobie żarty na swoich kontach w portalach społecznościowych, czego przykładem mogą być photoshopwe przeróbk i pojawiające się regularnie na jego Twitterze. Teraz aktor dostarcza kolejnego dowodu na to, że w sieci spędza sporo czasu. Na pewno na tyle, żeby trafić na wpis anonimowej internautki (600 "śledzących"), która na swoim Twitterze napisała:
Szczerze mówiąc, nie widzę różnicy między Ryanem Reynoldsem i Ryanem Goslingiem.
Z pomocą przyszedł jej sam Reynolds. Oczywiście nie mógł być to całkiem poważny komentarz.
Inny kolor włosów. Gosling ma jasny blond. Poza tym Ryan Reynolds to ci** - napisał.
Wpis z Twittera Ryana Reynoldsa Twitter.com/vancityreynolds
Twitter.com/vancityreynolds
"Daily Mail" dostrzegł inny zabawny aspekt tej sytuacji. Tabloid zastanawia się, czy Reynolds, wyszukując swojego nazwiska w Google, trafił na koniec internetu.
Aktor musiał siedzieć całą noc w Googlach szukając swojego nazwiska. Internautka, której wpis skomentował, raczej nie należy do gwiazd social media. To trochę dziwne, że udało mu się trafić na rozmyślania przypadkowej osoby na Twitterze - komentuje złośliwie.
em
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem