Kim Basinger pojawiła się pod koniec maja na pokazie specjalnym filmu "The 11th Hour" w Los Angeles. Aktorce towarzyszył reżyser, Anders Morgenthaler. Bardziej jednak niż jej towarzysz, zaciekawił nas wygląd gwiazdy. 61-latka tak gładkiej buzi nie miała jeszcze nigdy. Patrząc na wyraz jej twarzy, mieliśmy wrażenie, że miała problemy ze zdziwieniem się. Gdy się uśmiechała, na jej czole nie pojawiła się żadna zmarszczka. Warto zauważyć, że nawet jej szyja pozostała super gładka.
Dziś skóra na jej twarzy jest bardzo naciągnięta. Jeszcze 2 lata temu w obronie jej młodzieńczego wyglądu stanęła jej córka, Ireland Baldwin, która zapewniła, że jej matka nigdy nie stosowała botoksu, a młody wygląd zawdzięcza tylko unikaniu słońca.
11 lat temu (zdjęcie po lewej) Basinger tylko delikatnie poprawiała urodę, a na jej czole z łatwością można było dostrzec zmarszczki. 50-letnia wówczas gwiazda wyglądała wtedy naprawdę rewelacyjnie i naturalnie. Wyglądało na to, że skutki starzenia się jej akurat nie dotykają. Potem jednak zaczęła eksperymentować z poprawianiem urody.
Efekt podobny do botoksu, można uzyskać też inną drogą.
Dziś wiek 61-letniej Kim Basinger zdradzają w zasadzie tylko jej dłonie. Osobą, która jest zapatrzona w aktorkę jak w obrazek jest z pewnością jej córka, Ireland Baldwin. Twierdzi ona, że jej matka wygląda nawet młodziej od niej samej.
A jeszcze w 2009 roku (po lewej) jej twarz wyglądała bardziej naturalnie. Choć Basinger temu zaprzecza, inne zdanie co do poprawiania przez nią urody mieli chirurdzy.
Chirurg twierdził, że Basinger poprawiła sobie wygląd oka:
Aż wreszcie w grudniu 2013 roku (zdjęcie po lewej) zaskoczyła kamienną twarzą. To wtedy pojawiła się ostatni raz publicznie na premierze filmu "Grudge Match" w Nowym Jorku. Owszem, zgadzamy się ze słowami "Daily Maila", który napisał wtedy:
Ale nas trochę zaniepokoiło gładkie czoło niegdysiejszej seksbomby. Gwiazda prawdopodobnie poprawiała wtedy urodę i skusiła się na użycie wypełniaczy. Dziś, jak widać, wciąż z nich korzysta.
Bulls
Nie tylko jej buzia przyciągnęła nasz wzrok. Kim Basinger może się pochwalić wyjątkowo szczupłą - według niektórych nawet zbyt szczupłą - sylwetką. Spójrzcie tylko na jej nogi. Aktorka jest znana ze swojego zamiłowania do zdrowego odżywiania - jest wegetarianką. Paparazzi nie raz spotkali ją, gdy wychodziła ze sklepu z torbami pełnymi dietetycznego i organicznego jedzenia. Figurę Basinger zachwalała w 2013 roku też jej 17-letnia wówczas córka, Ireland.
Kim Basinger była uznawana za jedną z najpiękniejszych aktorek. Karierę rozpoczęła jeszcze w latach 70. Jednak prawdziwą sławę zawdzięcza roli Elizabeth w głośnym filmie "9 1/2 tygodnia" z 1986 roku. Łatka seksownej blondynki przylgnęła do niej dobre, ale jej ten wizerunek nie przeszkadzał.
Kolejne filmy z jej udziałem były sukcesami. Zasłynęła z takich ról, jak "Moja macocha jest kosmitką" z 1988 roku, "Batman" z 1989 roku, a także "8 mila" z 2002 roku. Doceniano jej urodę, ale także talent - w 1997 roku dostała Oscara za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Tajemnice Los Angeles".