"Pięćdziesiątka jest sexy!" - przekonuje magazyn "VIVA" na okładce nowego numeru, na której Agata Młynarska pozuje w marynarce i pończochach. Patrząc na pozostałe, równie śmiałe i bardzo kobiece zdjęcia dziennikarki z sesji, nie możemy nie zgodzić się z tym stwierdzeniem.
Sama Młynarska przyznaje, że wkroczenie w nową dekadę życia, w której nie będzie już mogła nazwać siebie "dziewczyną", nie było dla niej łatwym doświadczeniem. Z czasem jednak nauczyła się doceniać walory swojej dojrzałości.
Pomagam sobie mezoterapią (śmiech). Ale chcę wrócić jeszcze do dnia, kiedy zbliżała się ta godzina, w której miała wybić moja pięćdziesiątka. Czułam, że zamykam jak w pudełku fantastyczny czas, pełen sukcesów, bardzo intensywnych przemian, zmian, odwagi i miłości. Naprawdę pięknych, bujnych lat. A teraz bije zegar. Przez moment poczułam się starsza - mam już 50 lat. To dużo. Nie powiem już o sobie "dziewczyna". Wcześniej nigdy tak o sobie nie myślałam - wyznaje.
Podsumowując swój dorobek zawodowy i życie prywatne dziennikarka stwierdza, że jest teraz w "dobrym momencie" i czuje się spełniona. Ale nie zawsze tak było. Młynarska przyznaje, że nadmierna ambicja w życiu zawodowym spowodowała u niej problemy ze zdrowiem. Nie ukrywa, że korzystała z pomocy terapeuty.
Jednym z moich największych problemów była nieustająca potrzeba spełniania oczekiwań innych ludzi i nieustające poczucie winy. Bardzo to frustrujące. Zawsze ci ktoś powie, że nie jesteś wystarczająco dobra, wystarczająco znakomita jako matka, jako dziennikarka, jako żona czy przyjaciółka. I nie każdy musi cię kochać. Pod wpływem terapii sama doszłam do tego wniosku, że jedynym sędzią, który może mnie oceniać, jestem ja sama.
Z piątku z przodu w liczbie lat Młynarska, jak stwierdza, rozpoczyna nowy rozdział w życiu, który tytułuje "szczęście". Pomaga jej w tym miłość - rok temu po raz trzeci wzięła ślub, z biznesmenem Przemysławem Schmidtem. Jakie cele stawia sobie na kolejne lata życia?
Teraz ważne, by utrzymać to, co jest. Nigdy wcześniej nie dbałam o to, by mieć z kimś taki czas, tylko dla nas, na wyłączność. Teraz wyłączam telefon, czytam książkę, a Przemek joguje, idziemy na spacer, albo do kina - opowiada.Kapif
em
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem