"Kate Rozz zaczepiła mnie w sushi barze i oświadczyła, że musimy bliżej się poznać" - Maciej Zień zdradził, jak zaczęła się ich przyjaźń.
Maciej Zień jest zakochany we Francji i w Paryżu. Okazuje się, że w życie stolicy mody wprowadziła go Kate Rozz , która dziś jest jego muzą. Projektant zdradził w książce "Klucz francuski" Joanny Nojszewskiej, jak się poznali. Okazuje, że była żona Piotra Adamczyka sama zaczepiła go w Warszawie.
Zacząłem spędzać coraz więcej czasu we Francji. Tym bardziej że poznałem jeszcze Kasię Rozan, dziś znaną jako Kate Rozz. Co ciekawe, spotkaliśmy się w Warszawie, zaczepiła mnie w sushi barze przy ulicy Moliera i oświadczyła, że musimy bliżej się poznać, bo ona wie, że będziemy mieli sobie dużo do powiedzenia - wyjaśnił.
Między nimi od razu pojawiła się nić porozumienia.
Super! To zwariowana dziewczyna, a ja uwielbiam takich ludzi. Otwarta, bez zahamowań. Spotkałem ją następnym razem w Paryżu. Miała rację! To była przyjaźń od pierwszego wejrzenia. Ona jest spełnieniem moich marzeń o siostrze, której nigdy nie miałem. Piękna, wysoka jak modelka, o cudownym sercu - dodał.
Przyjaźń rozkwitła do tego stopnia, że jego pierwszy pokaz mody w Paryżu odbył się właśnie w mieszkaniu Rozz.
To było mieszkanie Kasi! Manolo, jej ówczesny mąż, zaproponował, żeby u nich zrobić pokaz. Lepszego adresu nie mogłem sobie wymarzyć - słynna modowa avenue Montaigne numer pięćdziesiąt siedem, naprzeciwko salonu Gucci - wyjaśnił w książce Nojszewskiej.
Miłość Zienia do Francji najlepiej widać, kiedy przekroczy się próg jego butiku przy Mokotowskiej 57. Mimo że znajduje się w sercu Warszawy, łatwo można ulec wrażeniu, że przenieśliśmy się do Paryża. Projektant zdradził w książce "Klucz francuski", co było jego inspiracją przy urządzaniu wnętrz .
Jest kilka rzeczy, które można łatwo wychwycić, kiedy się odwiedza paryskie mieszkania, zwłaszcza te w dziewiętnastowiecznych kamienicach. Wysokie sufity i sztukateria na ścianach. Parkiet w tak zwaną jodłę francuską. Deszczułki cięte są nie pod kątem prostym, lecz czterdziestu, czterdziestu pięciu stopni, przez co podłoga wygląda inaczej niż przy typowej jodełce. Meble, tkaniny i dodatki są w kolorach ziemi: szarym, beżowym, grafitowym. Dalej: oldskulowe kaloryfery - żeberka zdobione w esy-floresy. We francuskim wnętrzu chętnie wykorzystuje się biały marmur kararyjski, u mnie posłużył za blat niskiego stołu przy sofie. W drzwiach są gałki, a nie klamki. W łazienkach glazura ułożona w cegiełkę, stylowa armatura i mozaiki. No i kropka nad i - we francuskim salonie jest dużo sztuki: obrazy, ryciny, rzeźby. Tam faktycznie ludzie interesują się sztuką i ją kupują. Bez względu na zasobność portfela, bo w Paryżu można, owszem, kupić Rembrandta, ale też fajne dzieła młodych artystów wystawiane niedrogo na rozmaitych targach - zdradził w książce.
Zień jest zachwycony tym, że Francuzki niemal od narodzin wprowadzane są w świat mody.
We Francji świadomość mody jest obecna i u dziecka, i u pani ze sklepu spożywczego. U nas nastolatka dostaje rower, tam apaszkę Hermesa albo nawet torebkę Chanel. Zwłaszcza na szesnaste urodziny, bo jest to moment przejścia dziewczynki w wiek dorosły - twierdził.
Cały wywiad z Zieniem przeczytacie w książce Klucz francuski" Joanny Nojszewskiej. Autorka rozmawiała też z innymi "Polakami zakochanymi we Francji" i "Francuzami zakochanymi w Polsce". Książkę możecie kupić na stronie Publio.pl .
Okładka 'Klucz francuski'
Vic
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
Rozenek boleśnie szczerze o porównaniach do Dody. Postawiła sprawę jasno