Beata Jałocha, rehabilitantka, na którą spadł samobójca, gościła w programie Tomasza Lisa. Zdradziła swoje największe marzenie.
Beata Jałocha 18 maja 2013 przeżyła tragedię - spadł na nią samobójca, kiedy szła do jednego ze swoich pacjentów. Rehabilitantka dała się poznać, jako osoba obdarzona niezwykłą siłą i determinacją. W programie "Tomasz Lis na żywo" opowiedziała o tym, jak trudne były dla niej pierwsze miesiące po wypadku.
To była ciągła walka z ciałem, ono całkowicie odmawia posłuszeństwa. Człowiek jest bezradny, bezsilny, zdany na osoby trzecie. Tak wyglądały pierwsze miesiące po wypadku. Fizycznie to był ogromny ból, który wybudzał w nocy, nie pozwalał zapomnieć, o tym co się wydarzyło. Nawet najmocniejsze leki nie sprawiały ulgi. To był nie tylko ból, miałam problemy z oddechem, z tym, żeby powiedzieć, że potrzebuję wody, żeby przyszła pielęgniarka. To był najgorszy okres. Po miesiącu przeniesiono mnie na oddział na rehabilitację, potem powiedzmy, że było łatwiej. Pierwsze kilka miesięcy to była straszna bezsilność. Ciężko sobie wyobrazić, że ciało w ogóle mnie nie słuchało - powiedziała.
Jałocha postawiła sobie jednak cel - nie poddawać się.
Każdego dnia trzeba podjąć wyzwanie: albo ćwiczę albo odpuszczam.
Jej sytuacja jest o tyle skomplikowana, że jej rdzeń kręgowy jest przerwany. Mimo tego nie traci nadziei, że pewnego dnia wstanie z wózka inwalidzkiego.
U mnie rdzeń został przerwany, nie ma ciągłości, jest 2 cm przerwa, więc jest to trudniejsza sytuacja, co nie znaczy, że mam usiąść na wózku i zostać. Liczę na to, że istnieje metoda, która pozwoli na połączenie dwóch końcówek rdzenia. Moim celem jest chodzenie, nawet jeśli to będzie za 10 lat! - powiedziała.
Jałocha wyznała, że w jej wypadku najlepiej jest nie pogodzić się z wypadkiem, a ciągle walczyć i wierzyć w poprawę, nawet wtedy, gdy nikt nie daje na nią szansy.
Najważniejsze to się nie poddawać i nie słuchać tego, co człowiek słyszy po wypadku, często słyszymy: będziesz jeździć na wózku - powiedziała.
Trzymamy za nią kciuki. Przypomnijmy, że w pomoc dla Jałochy zaangażowała się Ewa Chodakowska, która zachęca do wspierania fundacji. ( Ewa Chodakowska wspiera Beatę Jałochę. "Będę jej towarzyszyć w walce" . Jałocha podziękowała fanom za wsparcie w trakcie programu na Facebooku. Całą rozmowę zobaczycie na stronie TVP .
Vic