Ma 25 lat, jest bezrobotna i pokochał ją internet. Marina Shifrin rzuciła pracę w tajwańskiej firmie Next Media Animation, umieszczając w serwisie Youtube.com filmik, na którym tańczy do piosenki Kanye Westa i tłumaczy krótko swoją decyzję.
Jest 4. 30 i jestem w pracy. Pracuję dla świetnej firmy produkującej filmiki z newsami. Przez prawie dwa lata poświęcałam dla tej pracy swoje związki, czas i energię. Mojemu szefowi zależy tylko na liczbie wyświetleń, nie jakości informacji. Pomyślałam więc, że jedno wideo zrobię całkiem sama. Skupię się na zawartości, nie oglądalności i przy okazji dam mojemu szefowi znać, że ODCHODZĘ - czytamy w napisach dołączonych do jej krótkiego manifestu.
Do tej pory oryginalną rezygnację z pracy obejrzało ponad 7 milionów użytkowników Youtube, a liczba ta wciąż rośnie. Marina już udziela pierwszych wywiadów. Rozmówcy najczęściej pytają, czy nie bała się konsekwencji upublicznienia takiego wizerunku firmy.
Wiedziałam, że to ryzyko, ale ani razu nie wymieniłam nazwy firmy czy nazwiska mojego szefa. I przede wszystkim, widziałeś mój taniec? Jak ktoś może wziąć to poważnie? - powiedziała w rozmowie z Huffingtonpost.com.
Shifrin wyznała również, że tajwański rynek pracy znacznie różni się od amerykańskiego. Musiała zmagać się z niestałym harmonogramem, ciągle zmieniającym się zakresem obowiązków, nie miała nawet przerw na lunch. Menadżerowie nie zechcieli jej pomóc, nagrała więc filmik. Kobieta ma teraz zamiar wrócić do Stanów Zjednoczonych i szukać nowej pracy, w którym pracownik byłby doceniony m.in. za swoją kreatywność.
Wygrała internet?
aga