Monika Richardson w wywiadzie dla magazynu "Viva" opowiadała o swoim życiu ze Zbigniewem Zamachowskim. Okazuje się, że wiedzie im się tak dobrze, że postanowili się pobrać!
Prezenterka w wywiadzie zdradziła także, jak wyglądały zaręczyny.
Z głupia frant weszliśmy do jubilera - wspomina. Zbyszek poprosił o pokazanie pierścionka z trzema diamencikami (bo przecież do trzech razy sztuka). Włożył mi go na palec i powiedział: To twój, zaręczynowy. Podoba ci się? To było takie zwyczajne, bez patosu, kwiatów. To było wyzwalające, podjęliśmy decyzję - mówi Richardson na łamach "Vivy".
To będzie już trzeci ślub Richardson. Jej poprzednie dwa małżeństwa (z Wille Richardsonem i Jamie'im Malcolmem) nie były udane. Dzieląca małżonków odległość była dla związku zabójcza. Teraz ma być zupełnie inaczej.
Zbyszek miał recital, a ja staram się z nim wszędzie jeździć, bo wiem, jakie to ważne, żeby być blisko siebie - miałam dwa małżeństwa na odległość.
Dowiedzieliśmy się także, że Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski nie planują powiększenia rodziny. Zdaniem "Super Expressu" ich ślub odbędzie się jeszcze w tym roku. Dokładnie w święta Bożego Narodzenia.
Chciałabym przestać "mieć kochanka", jestem już chyba na to odrobinę za stara. Nasza sytuacja wymaga zresztą uregulowania. Ale nie śpieszymy się. Mamy szóstkę dzieci i kolejnych nie planujemy. Jak się przydarzy, to w porządku, ale nie myśleliśmy o tym - dodaje w "Vivie" Monika.
Mag