Częściej pojawiają się doniesienia, że małżeństwo Andrzeja Łapickiego i teatrolożki Kamili Łapickiej wcale nie było takie idealne, jakby się mogło wydawać. W najnowszym "Życiu na gorąco" czytamy, że aktor przed śmiercią całkiem poważnie zastanawiał się nad zmianą swojego testamentu.
Ona na niego krzyczała - wyznał jeden z sąsiadów dziennikarce "Życia na gorąco".
Podobno przed samą śmiercią Łapicki podjął już nawet decyzję, że swoje mieszkanie na warszawskim Mokotowie przepisze na córkę Zuzannę i jej córkę, Weronikę Olbrychską. W środowisku aktorskim pojawiały się nawet plotki, że ponoć artysta chce się rozwieść z młodszą o 60 lat małżonką!
fot. KAPIFFaktycznie, wdowa po aktorze zaraz po jego śmierci wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania i wynajęła inne na warszawskim Ursynowie. Według ustaleń "Życia na gorąco" Łapicka sprzedaje mieszkanie, a pamiątki po aktorze trafią do jego córki. Czyżby panie prowadziły między sobą cichą wojnę o majątek? Wierzycie w rewelacje "Życia na gorąco"?
fot. KAPIFRK