Kiedy na wiosnę tego roku Alicja Bachleda-Curuś dowiedziała się o tym, że jej ojciec choruje na białaczkę, od razu ruszyła do akcji poważnie angażując się w poszukiwania dawcy. Jej działania okazały się skuteczne, o czym możemy przeczytać na portalu se.pl . Po miesiącach intensywnych działań gwieździe filmu "Ondine" udało się znaleźć dawcę szpiku i załatwić ojcu operację.
Jak podaje se.pl , przeszczep ma się odbyć w Stanach Zjednoczonych. Jego koszt to ponad 1,5 mln złotych (ok. pół miliona dolarów)! Kwestie finansowe nie stanowią jednak dla rodziny większych problemów - majątek Tadeusza Bachledy-Curuś szacowany jest na 100 mln złotych, a sama Alicja może liczyć na spory dochód w postaci wysokich alimentów (które wynoszą 100 tys. zł).
Alicja Bachleda-Curuś jest silną kobietą, co zdążyła już udowodnić m.in. po rozstaniu z Colinem Farrellem , ojcem jej 3-letniego synka Henry'ego Tadeusza. Teraz dzięki jej zaangażowaniu tata aktorki ma realne szanse pokonać chorobę. Ponadto, podobnie jak Doda walcząca o zdrowie swojego byłego już chłopaka Nergala , Alicja zwróciła uwagę mediów i swoich fanów na tę straszną chorobę zachęcając ludzi do zostania dawcami szpiku. Jak sama mówiła podczas konferencji fundacji DKMS, Bazy Dawców Komórek Macierzystych:
Moje oczy zostały skierowane na ten problem, ponieważ dotknął on jedną z bliskich mi osób. Tata zawsze był obok mnie w ważnych momentach. Będę o niego walczyć.
Gratulujemy Tadeuszowi Bachledzie-Curuś kochającej i wspierającej go córki i życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia!
Alex
Więcej http://www.se.pl/rozrywka/plotki/zaatwia-ojcu-przeszczep-za-15-mln-z_273742.html
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!