Steczkowska wróciła do Polski jak królowa! LOT wydał specjalny komunikat

17 maja odbył się finał 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Fani z Polski kibicowali Justynie Steczkowskiej. Artystka z piosenką "Gaja" dostała się do finału, w którym zaśpiewała jako 15. Jurorzy nie docenili jednak jej występu - piosenkarka otrzymała od nich zaledwie 17 punktów. Widzowie nieco uratowali sytuację. Zdecydowanie bardziej docenili reprezentantkę Polski, przyznając jej 139 punktów. Ostatecznie piosenkarka zgromadziła 156 punktów. Co za tym idzie, wylądowała na 14. miejscu. Justyna Steczkowska dzień po finale wróciła już do Polski. Mogła liczyć na wyjątkowy lot i przywitanie.

Justyna Steczkowska wróciła już do Polski. Na takie powitanie mogła liczyć

Justyna Steczkowska jest w Polsce. W trakcie powrotnego lotu mogła liczyć na specjalne traktowanie. Polskie linie lotnicze LOT udostępniły wyjątkowy post. "Dla nas królowa jest tylko jedna! Wraca do Polski na pokładzie LOTGAJA - lotu ze specjalnym call sign. Ważne, z kim podróżujesz" - czytamy na Facebooku. Na lotnisku na artystkę czekało mnóstwo fanów. Steczkowska dostała wiele bukietów kwiatów.

Zabrała też głos w mediach społecznościowych. "Z całego serca dziękuję wam za to wspaniałe wsparcie. (...) Jesteśmy wam z całego serca wdzięczni. Dziękuję za to, że mogłam spełnić swoje marzenie, dziękuję, że daliście mi tę szansę" - wyznała. Fani nie przestawali jej gratulować. Przyznali, że dla nich to ona wygrała. "Dla nas jest pani zwyciężczynią. I dzięki tej Eurowizji wszyscy mogliśmy żyć nadzieją, dobrze się bawić, a wielu lepiej poznać pani inną twórczość", "Byłaś najlepsza! Wszyscy jesteśmy z ciebie dumni", "Justyna, uwielbiam cię" - czytamy w sieci.

Lawina komentarzy po Eurowizji. Tak fani ocenili decyzję jurorów

Nie da się ukryć, że Polacy nie są zadowoleni z werdyktu jurorów. Niska ocena bardzo zaskoczyła fanów Justyny Steczkowskiej. Co ciekawe, gdyby liczyły się jedynie głosy widzów, Polska byłaby na siódmym miejscu. Tuż po finale sieci zawrzało. Fani nie mogli uwierzyć i wyrazili swoją złość. Uznali, że artystka została niesprawiedliwie potraktowana.

"Realizatorzy Eurowizji tragedia, zamiast puścić mocny fragment dla przypomnienia, to taki, w którym nic się nie działo. Niech ktoś teraz powie, że to nie sabotaż", "Chciałabym, żeby Eurowizja była konkursem muzycznym", "Dla mnie Eurowizja się skończyła", "W kolejnym roku wycofajmy się z udziału. To jest cyrk" - pisali w mediach społecznościowych. ZOBACZ TEŻ: Gorzkie wyznanie Justyny Steczkowskiej o Eurowizji. Wspomniała o "politycznych interesach"