Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl
Ewelina Lisowska wróciła na języki ponad miesiąc temu, gdy fani dopatrzyli się u niej ingerencji w wygląd. Internet zalała fala komentarzy, jakoby 30-latka nie tylko skorzystała z operacji powiększenia biustu, ale także poddała się serii zabiegów zmieniających rysy twarzy. Piosenkarka natychmiast zdementowała te pogłoski, publikując zdjęcie bez makijażu i przekonując, że to on był odpowiedzialny za jej odmieniony wygląd. Teraz ponownie odniosła się do sprawy.
Premiera jednego z najnowszych filmów Patryka Vegi "Miłość, seks & pandemia" przyciągnęła liczne grono gwiazd i celebrytów, wśród których znalazła się Ewelina Lisowska. Piosenkarka, która w duecie z Kubańczykiem odpowiedzialna była za nagranie piosenki promującej produkcję, zaprezentowała się w rockowej stylizacji z nutą glamour. Fani największą uwagę zwrócili jednak nie na ubiór, ale twarz kobiety, która według wielu obserwatorów ostatnio bardzo się zmieniła.
Ewelina natychmiast zaprzeczyła, jakoby poddała się jakimkolwiek operacjom, zapewniając również, że nie stosowała nawet modnych obecnie wypełniaczy. Kiedy to nie pomogło uciszyć plotek, opublikowała zdjęcie, w którym sarkastycznie zapytała, czy w wersji saute jest wystarczająco brzydka. Teraz po raz kolejny odwołała się do zamieszania wokół jej osoby. Na Instagramie Lisowskiej pojawiło się zdjęcie w i bez makijażu, opatrzone ironicznym komentarzem:
Wiem, że takie zdjęcia kochacie najbardziej. Przed operacjami „plastycznymi" i po - napisała.
Myślicie, ze zmiana wyglądu to kwestia upływającego czasu i kosmetyków?
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.