Marina Łuczenko-Szczęsna dwa tygodnie temu urodziła córkę. Wokalistka nie kryje, że czuje się spełniona jako mama dwójki pociech. Razem z Wojciechem Szczęsnym wychowują już syna Liama, który także przepadł na punkcie młodszej siostry. Marina informowała, że jej syn nie mógł doczekać się rodzeństwa i chętnie pomaga przy obowiązkach, a także sam stara się być najlepszym starszym bratem dla Noelii. Marina jest już w domu z rodziną. Nie ukrywa, że po porodzie skupia się przede wszystkim na dzieciach, ale dba również o powrót do formy czy o bliznę po cesarskim cięciu. Na InstaStories wokalistka odpowiedziała na pytania fanów, Część z nich była bardzo prywatna i dotyczyła doświadczeń po cesarskim cięciu. Wokalistka podzieliła się swoimi odczuciami.
Marina Łuczenko-Szczęsna raczej niezbyt często opowiada o życiu prywatnym. Niechętnie informuje fanów również w kwestii swojego zdrowia. W sierpniu 2022 roku ujawniła, że przeszła operację usunięcia nowotworu, lecz nie chciała zdradzać więcej szczegółów. Informację o drugiej ciąży też przez jakiś czas zachowała dla siebie. Po rozwiązaniu podzieliła się swoim szczęściem. O tamtej pory artystka co jakiś czas zamieszcza na Instagramie treści związane z macierzyństwem. Tym razem została zapytana o to, który z porodów był dla niej łatwiejszy. Nie jest tajemnicą, że Liam i Noella przyszli na świat za pomocą cesarskiego cięcia. Marina opisała własne doświadczenia.
Pierwszy poród skończył się awaryjnym CC, o którym nic nie wiedziałam, ponieważ byłam przekonana, że uda mi się naturalnie urodzić. Niestety, się nie udało. To był okropnie ciężki poród, ale dość szybko doszłam do siebie. Przy drugim miałam już wskazanie na CC, ale pierwszy tydzień był najtrudniejszym tygodniem mojego życia, jeśli chodzi o samopoczucie. Nie mogłam wstać z łóżka, okropny ból, ale składa się na to wiele czynników
- napisała wokalistka. Kadr z jej InstaStories, a także więcej rodzinnych zdjęć Mariny Łuczenko-Szczęsnej znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Jak ujawniła Marina, Noella była zaplanowana według chińskiego kalendarza. Młoda mama nie mogła nachwalić również męża, który jak sama podkreśliła, bardzo jej pomaga, wspiera i wstaje w nocy do córki. Wokalistka w ciąży wyglądała kwitnąco, jak zdradziła, w tym czasie przytyła 18 kilogramów, z czego po porodzie od razu zeszło jej dziewięć kilo.