Mateusz Damięcki realizuje się nie tylko jako aktor, ale i jako mąż Pauliny Andrzejewskiej oraz ojciec dwóch synów. Na jego Instagramie nie ma zbyt dużo rodzinnych zdjęć, za to tym razem gwiazdor zrobił wyjątek. Pokazał swoich dwóch synów, którzy chodzą do przedszkola. Zobaczcie, jak się prezentują.
Franciszek przyszedł na świat w 2018 roku, zaś Ignacy w 2020. Początkowo informacja o narodzinach dzieci była tajemnicą, ale teraz wiemy już nieco więcej o pociechach Damięckiego. Chłopcy chodzą do przedszkola. Wychowanie pociech z jednoczesnym działaniem na polu artystycznym nie jest łatwe, co Damięcki przyznał w wywiadzie z Magdą Mołek. Trudno znaleźć mu było harmonię w codzienności. "To, w czym się w tej chwili znajduję, to jest taka rzeczywistość, która jest i będzie, więc to nazywamy tą normalnością i tą czystością, ale to, co się dzieje w tym domu, w ogóle nie spełnia standardów, które traktowałem jako zerowe, normalne, kiedy byłem najpierw kawalerem, a później, kiedy byłem szczęśliwym narzeczonym bez dzieci. A później to wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy pojawiło się pierwsze dziecko, a potem drugie dziecko" - przyznał w dawnej rozmowie. Na najnowszym zdjęciu, które udostępnił Damięcki, widzimy jego dwóch synów w sportowych koszulkach.
Moje przedszkolaki - czytamy na InstaStories.
"Paulina daje sobie z tym radę, ja sobie nie daję z tym rady. Lecę na autopilocie, który jest opłacony przez produkcję, w której będę brał udział. Zawsze mogę powiedzieć: "Hej, to jest moja praca, dajcie wy mi wszyscy święty spokój, bo ja jak się nie przygotuję, a to jest część mojej pracy, to nie będzie na prąd, na jedzenie, na benzynę i tak dalej" - mówił aktor w 2022 roku. Dodał ponadto: "Coraz mniej mam cierpliwości na to, żeby trzymać gębę na kłódkę i trzymać język za zębami. I używam czasem tego argumentu, a po trzech sekundach od wypowiedzenia tych obrzydliwych słów zaczynam tego strasznie żałować. Nie ma w moim życiu czegoś takiego jak balans i spokój. Długo nie będzie. Zaraz się popłaczę". Po zdjęcia aktora zapraszamy do galerii.