Lil Masti na początku stycznia zaskoczyła fanów informacją o ciąży. Influencerka na bieżąco relacjonuje w sieci przebieg tego wyjątkowego czasu. Podekscytowana pokazała nawet nagrania z USG dopochwowego. Jej lekarzem prowadzącym jest Mama Ginekolog, o której głośno było ostatnio z powodu licznych afer związanych z przyjmowaniem znajomych i rodziny poza kolejką. Lekarka w chwili kryzysu mogła liczyć na pełne wsparcie byłej Sex Masterki. W najnowszym nagraniu na TikToku Lil Masti pokazała, jak zmieniło się jej ciało w ciąży.
Lil Masti niedługo urodzi, ale znajduje też czas na regularne publikowanie treści na TikToku. Tym razem influencerka poruszyła temat wyglądu. "Pogadajmy o wyglądzie. Kochajmy siebie. Piękno mamy w środku" - zaczęła. Masti najpierw nawiązała do włosów. Zauważyła, że w ciąży szybciej rosną i są w dobrej kondycji. Wspomniała też o zmianach w cerze. "Porobiły mi się takie przebarwienia, nie wiem, czy je widać. Podobno wszystkie przebarwienia, które robią się w ciąży, później znikają. Natomiast, raczej glow-upu cery nie przeszłam... Jakieś niedoskonałości tu są... " - podkreśliła na nagraniu. W materiale influencerka zachęciła swoje fanki do samoakceptacji. "Po prostu siebie kochajmy i przytulajmy się codziennie" - stwierdziła. Dodała też kilka słów o ciele, które w trakcie ciąży przechodzi największą przemianę.
Tak, urosłam, wiem. Ponad 15 kilogramów. Tutaj już jest więcej wszystkiego, tu jest więcej. Biust po prostu waży, ja nie wiem, chyba ze cztery kilo. Co mnie cieszy, to że na brzuszku nie ma jeszcze rozstępów. Mogą się pojawić, a może nie... Natomiast na piersiach pojawiły się rozstępy i to chcę wam dokładnie pokazać - wyznała na nagraniu.
Lil Masti podkreśla, że nie przejmuje się zmianami w wyglądzie: "Dla mnie najważniejsze, że jestem zdrowa, mam full energii i przede wszystkim, że z moją dzidziuńką wszystko jest dobrze. Kochani, kochajmy się bez względu na to, ile ważymy i jak wyglądamy". Influencerka podkreśliła, że w razie czego może skorzystać z medycyny estetycznej. "Dla mnie wygląd i moja prezencja są ważne, codziennie jestem przed kamerą i na siebie patrzę, nagrywam, ale to są takie szczególiki. Zawsze można to sobie zabiegami później zlikwidować" - podsumowała.