Lil Masti, czyli Aniela Bogusz ogłosiła w styczniu światu, że spodziewa się dziecka. Ten wyczekany etap oznacza przerwę od świata freak fightów, z którym była latami kojarzona. W obecnym stanie Lil Masti musi częściej konsultować się z personelem medycznym. W kwestii porad ginekologicznych może liczyć na swoją kuzynkę Mamę Ginekolog. O lekarce jest obecnie bardzo głośno ze względu na to, że postanowiła wyznać światu kontrowersyjną prawdę.
Mama Ginekolog na co dzień można spotkać w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Uważa, że powszechnym zjawiskiem jest przyjmowanie bliskich na konsultację w pierwszej kolejności. Jej zdaniem większość lekarzy postępuje podobnie. Na lekarkę dość szybko spadła fala krytyki. Sprawa jest na tyle głośna, że zainteresował się nią Narodowy Fundusz Zdrowia. Rzeczniczka Okręgowej Izby Lekarskiej Olga Rasińska wyjaśnia dla nas:
W sprawie kontrowersyjnej wypowiedzi lek. Nicole Sochacki-Wójcickiej wpłynęło dziś zgłoszenie do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, który z całą uwagą i dokładnością rozpatrzy skargę. Co do zasady przyjmowanie pacjentów w ramach środków publicznych pochodzących z NFZ po godzinach pracy lekarza nie powinno mieć miejsca i jest sprzeczne z etyką lekarską.
Niczego złego w postępowaniu Mamy Ginekolog nie widzi jej krewna, Lil Masti. Influencerka otworzyła się na ten temat na swoim Instagramie:
Skontaktowałam się z nią. Umówiłyśmy się na pierwszą wizytę, na wyznaczony termin - pamiętam, że wtedy chyba czekałam około tygodnia... Tak więc, to nie jest tak, że ja wchodzę sobie "ej, siema, jestem bez kolejki". Ja zawsze, jak spotykam się z Nikolą, mam wyznaczony termin, przyjeżdżam punktualnie na wyznaczoną datę, na wyznaczoną godzinę do szpitala
Lil Masti zareagowała również na słowa Mai Staśko, która uważa, że Mama Ginekolog dopuściła się nepotyzmu.
Maja Staśko, Ty masz chyba po prostu bardzo dużo wolnego czasu na to krzyczenie, na to dzielenie społeczeństwa, na to wzburzanie hejtu. Bo wiesz, ludzie, którzy ciężko pracują, nie mają czasu na takie rzeczy. Oni po prostu ciężko pracują. Zobaczcie na przykład mój Tomek: jest niedziela, a on siedzi obok w pokoju i pracuje. W piątek wieczorem, jak większość ludzi sobie idzie na imprezkę, to Tomek w piątek wieczorem siedział do 5:30 i pracował... bo jakoś ten nasz kraj musi funkcjonować, no. (...) Więc proszę - takim zachowaniem nie zachęcajcie ludzi, żeby wyjeżdżali z naszego kraju.
Aniela Bogusz ponadto podkreśla, że będzie korzystała z publicznej ochrony zdrowia ze względu na płacenie wysokich podatków. Co sądzicie o całej sprawie?
Zobacz też: Co z Mamą Ginekolog? Mamy komentarz Okręgowej Izby Lekarskiej [PLOTEK EXCLUSIVE]