Jakub Rzeźniczak udzielił Żurnaliście dwugodzinnego wywiadu. Niewiele było w nim o sytuacji zawodowej piłkarza, za to bardzo dużo o prywatnej gmatwaninie, jaka dotyczy go w ostatnich latach. Piłkarz wyznał, że pierwszą żonę zdradzał intensywnie m.in. z Eweliną Taraszkiewicz, której miał początkowo płacić za spotkania. Kiedy z kochanką doczekał się dziecka, zakończyło się jego małżeństwo z Edytą Zając. Niedługo później wszedł w związek z modelką Magdą Stępień, z którą również doczekał się potomka. Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, bo rozstał się z nią jeszcze w czasie jej ciąży. Zanim mały Oliwier przyszedł na świat, Rzeźniczak był już w związku z nową kobietą, Pauliną Nowicką.
Rozmowa z Żurnalistą obfitowała w zwierzenia z bardzo trudnych prywatnych spraw. Rzeźniczak zdążył w niej skrytykować swoje byłe partnerki (prócz Edyty Zając - jej tylko zarzucił, że wiedziała o jego zdradach i godziła się na nie). Działając w "samoobronie" przed kolejnymi wyznaniami Eweliny i Magdy co do tego, jak wyglądały ich relacje z piłkarzem, Jakub przyznał, że nie zabiegał o kontakt z córką oraz synem, zaatakował też obie kobiety. Ewelina Taraszkiewicz postanowiła, że nie będzie milczała w tej sprawie. Występuje na drogę sądową.
Były piłkarz określił Ewelinę Taraszkiewicz jako "dziewczynę na telefon". Początkowo ich relacja była oparta wyłącznie na formie transakcji - on miał jej płacić za seks, na co - jak twierdzi - ma dowody. Żadna ze stron się nie zabezpieczała, co doprowadziło do ciąży. Owocem jest małoletnia Inez, która za moment będzie na tyle duża, że przeczyta w internecie wszystko, co jej nieutrzymujący z nią kontaktu ojciec mówił o jej matce. Ewelina Taraszkiewicz po konsultacji z adwokatką uznała, że doszło do pomówienia i naruszenia dóbr osobistych jej i jej małoletniej córki Inez:
W obliczu powyższego Ewelina Taraszkiewicz podjęła decyzję o skierowaniu spraw na drogę postępowania sądowego.
W oświadczeniu, jakie Taraszkiewicz zamieściła w swoich mediach społecznościowych, można przeczytać m.in., że Rzeźniczak od 2021 roku nie realizuje przyznanych mu przez sąd kontaktów z córką. Zarzuca również Żurnaliście naruszenie dóbr osobistych innych osób.
Pod postem ze zdjęciem oświadczenia matka dziecka Rzeźniczaka doczekała się słów wsparcia m.in. od Magdaleny Stępień. Choć, jak twierdzi piłkarz, panie miały się nawzajem zwalczać, kiedy był w związku z modelką, obecnie trzymają wspólny front. Zdjęcia Rzeźniczaka i Taraszkiewicz znajdziecie w galerii na górze strony.