• Link został skopiowany

Tomasz Wolny zapobiegł groźnemu wypadkowi. Było o włos od tragedii. "Dzieci były przestraszone"

Tomasz Wolny w czwartkowym odcinku "Pytania na śniadanie" podzielił się mrożącą krew w żyłach historią, której doświadczył na drodze. Mogła skończyć się tragicznie, jednak dzięki interwencji dziennikarza nikomu nic się nie stało.
Tomasz Wolny wdał się w szarpaninę na drodze. 'Poszedłem też uspokoić dzieci'
fot. kapif.pl

Tomasz Wolny na początku maja był świadkiem niebezpiecznej sytuacji na drodze. Dziennikarz wiózł ze sobą dzieci. Dzięki bohaterskiej postawie prawdopodobnie zapobiegł tragedii. Doszło do rękoczynów. O tym, co go spotkało, opowiedział w czwartkowym wydaniu "Pytania na śniadanie". Postawa godna podziwu. 

Zobacz wideo Tomasz Wolny na pielgrzymce

Tomasz Wolny zatrzymał pijanego kierowcę. Nie obyło się bez szarpaniny

Tomasz Wolny wybrał się z dziećmi do stajni pod Warszawą. Gdy wracali wieczorem, zobaczył, że jeden z samochodów jechał zygzakiem. "W ostatniej chwili udało mu się uniknąć zderzenia czołowego" - opowiedział dziennikarz. Gospodarz "Pytania na śniadanie" nie zamierzał patrzeć, co się dalej wydarzy. Postanowił działać. Udało mu się wyprzedzić pojazd, a także go zatrzymać. "Zajechałem kierowcy drogę. Poszedłem też uspokoić dzieci" - dodał. Co było dalej?

Dziennikarz wysiadł z samochodu. W pojeździe, który zatrzymał, za kierownicą siedziała kobieta, obok niej był mężczyzna. Po otwarciu drzwi Wolnego uderzył "buch alkoholu". Wtedy zdał sobie sprawę, jak niebezpieczna jest sytuacja. Od razu poprosił kobietę, by wysiadła. Posłuchała, a dziennikarz wtedy sięgnął po kluczyki. Nie było to jednak takie proste. "I tutaj nastąpiła dżentelmeńska szarpanina z tym młodym mężczyzną, a także nieprzyjemna wymiana siły, z której ja na szczęście wyszedłem zwycięsko. Wyłączyłem silnik, wziąłem kluczyki, które później wielokrotnie i kobieta, i mężczyzna próbowali mi wyrwać". To byli Ukraińcy, co utrudniało dodatkowo komunikację. Prezenter "PnŚ" zadzwonił na policję oraz uspokoił dzieci w swoim samochodzie, że wszystko jest pod kontrolą. "Dzieci były przestraszone" - mówił. Wolny na wizji podziękował pani dystrybutorce, która dodała mu otuchy. We wpisie na Instagramie poradził, co robić w takich sytuacjach. "Jeśli widzisz podejrzanie zachowujący się samochód - dzwoń na 997 albo 112. Wystarczy, że podasz lokalizację, markę auta i jego rejestrację, a resztę załatwi policja" - podsumował.

Pani dyspozytor natychmiast wzywa najbliższy patrol. Pijana kobieta zamiennie błaga, wygraża, tłumaczy, że jest matką także trójki, a mężczyzna ponownie swoje. Po kilku minutach temat przejmują policjanci, a pani udaje, że nie potrafi dmuchnąć w alkomat, więc kończy w radiowozie, a ostatecznie w areszcie, by tam doczekać trzeźwości i dalszych konsekwencji. Ostatecznie szczerze jej współczuje, a od policjantów słyszę słowa, przez które poruszam ten temat: "Brawo za reakcje, ale była ryzykowna" - zrelacjonował na Instagramie.
 

Tomasz Wolny z dwiema partnerkami w "Pytaniu na Śniadanie"

W kwietniu tego roku Anna Popek wróciła do "Pytania na śniadanie". Dziennikarka była prowadzącą śniadaniówki od 2004 do 2016 roku. Ogłoszono, że jej partnerem ma być Tomasz Wolny, który dotychczas tworzył duet z Idą Nowakowską. Zaczęto więc zadawać pytania, co stanie się z tancerką - Wolny i Nowakowska są jednym z ulubionych duetów śniadaniówki. Produkcja "Pytania na śniadanie" wyjaśniła wątpliwości, publikując post na Instagramie. Okazuje się, że widzowie będą częściej oglądać dziennikarza, ponieważ stworzy duet zarówno z Anną jak i Idą. 

Więcej o: