Najnowsza edycja "Love Island" wywołuje sporo kontrowersji. W siódmej edycji show nie brakowało spin i awantur. Tym razem jednak nie popisali się producenci programu. Tuż po bolesnym wyznaniu jednej z uczestniczek na temat utraconej ciąży, zorganizowano ekipie zabawę w "rodzicielstwo". Wykorzystano do tego plastikowe lalki. Internauci nie zostawili tego bez komentarza.
Męskie grono uczestników "Love Island" w najnowszym odcinku miało zmierzyć się z tematem ciąży i porodu. Zadanie to miało na celu sprawdzić, czy pary z programu podołają rodzicielskim obowiązkom. Widzowie show zwrócili jednak uwagę na to, że ostatnio Marta podzieliła się z Adamem bolesnym wyznaniem. Kobieta wyjawiła, że kiedyś straciła dziecko. Widać było, że wiąże się to dla niej z dużymi emocjami. W tym kontekście decyzja produkcji o zabawie w rodziców wydaje się być wyjątkowo nie na miejscu. W komentarzach wywiązała się ostra dyskusja.
Widzowie programu byli wyraźnie zdenerwowani decyzjami producentów. Podkreślali, że zabrakło empatii, a jedna z uczestniczek mogła czuć się przez to wyjątkowo źle. Dali upust swojej złości w sieci. W komentarzach zawrzało. "Trochę empatii. Może wypadałoby przeprosić za taką bezmyślność zaraz po wyznaniu Marty?", "Żenada", "Wstyd", "Marta na bank czuła się mega niekomfortowo", "Cyrk. Najgorsza edycja" - pisali. To tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod jednym z najnowszych postów na Instagramie programu.
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Tak Małgorzata Rozenek ozdobiła dom na święta. Głowa jelenia na wejściu to dopiero początek
Rodzina królewska na uroczystym kolędowaniu. Kate skradła show. "Przepiękna"
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
Zillmann i Lesar pokazały wspólne nagranie. Przekazały zaskakującą informację