Anna Mucha jest mamą dwójki dzieci - 11-letniej Stefanii i ośmioletniego Teodora. Chociaż aktorka bardzo chroni prywatność pociech i nie pokazuje ich twarzy w instagramowych postach, w mediach często opowiada o macierzyństwie - zarówno jego urokach, jak i mniej radosnych stronach. W rozmowie z "Vivą!" w 2019 roku Mucha przyznała, że prawdziwą zmorą jest dla niej pomaganie dzieciom w nauce.
W wywiadzie dla dwutygodnika aktorka ujawniła, że najwięcej trudności sprawia jej matematyka, a tego przedmiotu nie znosi nawet na podstawowym poziomie. Niestety problem z królową nauk miał syn Anny Muchy, dlatego w odrobieniu pracy domowej konieczne było wsparcie mamy. Tym razem nie była niestety w stanie pomóc Teodorowi w rozwiązaniu zadania. Co więcej, gdy zobaczyła jego treść, złapała się za głowę, a przedziwne sformułowanym poleceniem podzieliła się z fanami na InstaStories.
W opakowaniu jest 25 torebek herbaty. Do kolacji zużyto 7 torebek. Ile torebek herbaty zostało? O ile więcej torebek zostało, niż zużyto? O ile mniej torebek zużyto, niż zostało? - brzmią pytania.
Druga klasa szkoły podstawowej. Ja leżę... PS. Cały czas czekam na moment, kiedy sinus, cosinus, tangens i cotangens mi się przydadzą - napisała sfrustrowana Mucha.
Anna Mucha nie jest zresztą jedyną gwiazdą, której zdarza się narzekać na polski system edukacji. Szkolnictwo mocno krytykuje m.in. Edyta Pazura, która synowi szkołę zmieniała aż trzykrotnie. Żona aktora pokazywała też, jak bardzo obciążona licznymi sprawdzianami jest jej starsza córka i finalnie ją także zdecydowała się przenieść do szkoły europejskiej.