• Link został skopiowany

Barbara Pasek o porodzie w Grecji. Stwierdziła, że położna potraktowała ją jak "najdziwniejszy okaz"

Barbara Pasek 27 listopada urodziła pierwsze dziecko. Ponieważ wybrała szpital w Grecji, skąd pochodzi jej partner, mogła przekonać się, jak wyglądają porody w tamtejszych realiach. Okazało się, że prezenterka miała pewne zastrzeżenia.
Barbara Pasek
KAPiF

Barbara Pasek, którą widzowie mogą kojarzyć z "Dzień dobry TVN", w 2021 roku odeszła ze stacji, by poświęcić się nowym projektom i "polsko-greckiemu życiu". Prezenterka przyjęła pierścionek od swojego partnera Greka i coraz głębiej zapuszcza korzenie w jego rodzinnych stronach. Zdecydowała, że ich pierwsze dziecko przyjdzie na świat w Grecji. I tak też się stało. Mimo że 33-latka wspomina poród dobrze, miała wrażenie, że jej sposoby radzenia sobie w tym stanie były traktowane jak egzotyczne zachcianki.

Zobacz wideo Agnieszka Kaczorowska o córkach i macierzyństwie

Beata Pasek wspomina poród w Grecji. Zadziwiła położną

Pasek zaznaczyła w instagramowym wpisie, że przez cały czas była pod doskonałą opieką, ale zmedykalizowane podejście do porodu nie było tym, czego oczekiwała.

Zdjęcia Beaty Pasek znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

Zamiast wdrażania kolejnych procedur medycznych i farmakologicznego uśmierzania bólu wolała piłkę, aromaterapię i ruch. Z tego powodu patrzono na nią dość dziwnie:

Dla mnie było to ciekawe doświadczenie i znowu byłam najdziwniejszym okazem, robiącym wszystko po swojemu - uznała.

Dodała, że tam, w Grecji, mają swoje procedury, przez które bardzo trudno jest się przebić ze swoimi pomysłami. Mimo to miała dużo szczęścia, bo trafiła na młodą, przyjazną położną, która wykazała się otwartością.

Cieszyła się, że po raz pierwszy od wielu lat jakaś kobieta chciała w ogóle użyć piłki - napisała o pracownicy służby zdrowia była redaktorka TVN.

33-latka nie narzeka jednak, bo przez cały czas czuła, że jest pod dobrą opieką, a wszystko poszło pomyślnie. 

 

Pokazała w sieci zestaw upominków, jaki dostała podczas pobytu w szpitalu i zażartowała, że tam nie trzeba być influencerem, by dostawać "gifty" od placówki.

InstaStories Barbary Pasek
InstaStories Barbary Pasek@barbrabelt/Instagram

Zdjęcia Beaty Pasek znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Więcej o: