Michał Żebrowski kilka dni temu przywitał na świecie czwarte dziecko. Od tego czasu wraz z żoną za pośrednictwem mediów społecznościowych dzielą się z fanami szczegółami swojego życia w tym wyjątkowym czasie. Na Instagramie Aleksandry Żebrowskiej pojawiło się nowe zdjęcie z córką. Zamiast niemowlęcia uwagę kradnie jednak opis, którym została opatrzona fotografia. Ukochana aktora opowiedziała bowiem specyficzną anegdotę.
Aleksandra i Michał Żebrowscy wychowują obecnie czwórkę dzieci, trzech synów i nowo narodzoną córkę, której imienia jeszcze nie zdradzili. Są aktywni w mediach społecznościowych, gdzie pokazują fanom swoją codzienność. Zwłaszcza żona aktora stara się pokazywać na Instagramie życie ich rodziny. Z dużą dozą dystansu i bez zbędnego ubarwiania rzeczywistości, opowiada o codziennych rozterkach.
Tak było też i tym razem, kiedy podzieliła się z obserwatorami zdjęciem ze szpitala niedługo po porodzie. Żebrowska pozuje na w luźnym ubraniu, na pierwszym planie widzimy zaś córkę pary w szpitalnym łóżeczku. Pomimo najszczerszych chęci nie możemy skupić się na niemowlęciu. Anegdota zawarta w opisie kradnie bowiem uwagę. Żona aktora przytoczyła wszak rozmowę z lekarzem podczas standardowego obchodu:
- Czy pojawił się już stolec?
- Tak! I to ogromny! Czarny, gęsty, lepki, nie mogłam domyć pupy!
- … u pani...
- A. #toniepaniedoktorze.
Doceniacie jej poczucie humoru?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!