Więcej na temat relacji gwiazd i celebrytów przeczytasz w tekstach na stronie głównej Gazeta.pl.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel mają spotkać się na sali sądowej 25 sierpnia. Obojgu zależy na jak najszybszym sfinalizowaniu rozwodu. Podobno ich małżeństwo może zostać zakończone już podczas pierwszej rozprawy, bo "nie chcą się szarpać". Mieli dojść już także do porozumienia w kwestii opieki nad dziećmi.
"Super Express" ustalił, że Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zamierzają się po rozwodzie zajmować dziećmi dokładnie na takich samych warunkach, jak obecnie. Tydzień spędzą u mamy, a następny u taty. A to oznacza, że para raczej nie zdecyduje się na rozmowy o alimentach na sali sądowej i nie zapłaci ich żadna ze stron. Będą starali się opłacać bieżące potrzeby dzieci i robić to po równo. Jeśli chodzi o majątek, ta kwestia również jest dogadana.
Już dawno podzielono też majątek, który zgromadzili przez 14 lat małżeństwa. Marcin pozostanie w mieszkaniu, w którym do tej pory żyli całą rodziną. Kasia natomiast przeprowadziła się już do ich drugiego lokum, kilka ulic dalej. Choć zawsze wspierali się w swoich działaniach zawodowych, para prowadziła osobne biznesy, więc tu nie było żadnych problemów - donosi "Super Express".
Mamy nadzieję, że para faktycznie rozejdzie się w zgodzie i uda im się działać zgodnie z tym, co wcześniej ustalili.
Zobacz też: Wyciekł ważny szczegół rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. "Nie chcą się szarpać"