Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl.
Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" byli zszokowani opublikowaną przez Łukasza relacją, w której ujawnił, jak wyglądają obecnie jego kontakty z byłą partnerką. Początkowo głos w sprawie zabrała jego matka, opisując, że Oliwia nie wpuściła jej, ani Łukasza do domu, mimo że byli umówieni na spotkanie z synem pary. Kilka dni później uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ze szczegółami opisał, jakoby Oliwia od czasu sprawy rozwodowej nie pozwalała mu widywać się z Frankiem. Była partnerka mężczyzny początkowo milczała, jednak po czasie zdecydowała się wystosować w tej sprawie oświadczenie.
Oliwia podkreśliła, że to, co napisał Łukasz, mija się z prawdą, jednak nie zamierza wchodzić w szczegóły. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie chce publicznie prać brudów.
W związku z postami na Instagramie napisanymi przez Łukasza, chcę oświadczyć, że nasza sprawa rozwodowa jest w toku i nie będę komentować słów Łukasza, ponieważ prawda jest zupełnie inna. Instagram to nie jest miejsce na pranie brudów i wyciągnie różnych rzeczy oraz koloryzowanie ich - napisała.
Wyjawiła również, że jej były partner ma "problemy osobiste", o których nie chce pisać z szacunku do niego. Zaznaczyła, że to sąd zadecyduje, jak przyznać alimenty i podzielić opiekę nad dzieckiem.
Łukasz ma pewne problemy osobiste, o których nie będę pisać z szacunku do zachowania prywatności. Wszelkie kwestie dotyczące opieki nad dzieckiem, alimentów oraz praw rodzicielskich zostawiam ocenie sądu - tłumaczy Oliwia.
Dodała także kilka dość mocnych słów pod adresem Łukasza, z których wynika, że związek zawarty w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" okazał się dla niej bolesny. Zaznaczyła również, że planuje podjąć kroki prawne wobec byłego partnera.
Dodam tylko, że Łukasz przysporzył mi wiele problemów osobistych i finansowych, a jego zachowanie sprawia mi ogromny ból. Dla mnie zdrowie i życie naszego dziecka jest najważniejsze i nie mogę pozwolić na oczernianie mnie w mediach, dlatego planuję skierować sprawę do sądu o zniesławienie.