• Link został skopiowany

Magdalena Stępień zarzuca Jakubowi Rzeźniczakowi obłudę. "Chce ratować siebie z całego syfu"

Magdalena Stępień zapowiedziała, że zamierza zniknąć z mediów społecznościowych. Jednak zanim to nastąpi, modelka nagrała emocjonalne InstaStory, w którym ostro wypowiedziała się na temat byłego partnera, Jakuba Rzeźniczaka. Zarzuciła mu, że bardziej przejmuje się swoim wizerunkiem, niż śmiertelnie chorym dzieckiem.
Magdalena Stępień uderza w Jakuba Rzeźniczaka: bardziej zależy mu na własnym PR
Fot. Instagram/ magdalena___stepien/ Kapif

Więcej o ciężkich chwilach gwiazd przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak nawet w obliczu takiej tragedii jak choroba syna, nie potrafią się porozumieć. Była uczestniczka "Top Model" wróciła na Instagrama po tym, jak jej były partner zaczął udzielać się w mediach na temat choroby syna. Piłkarz odpowiadał na pytania internautów i publicznie podważył zbiórkę na leczenie syna, jaką zorganizowała Stępień. Rzeźniczak jest zdania, że jego syn ma dobrą opiekę medyczną w Polsce i nie musi wylatywać do Izraela na innowacyjne leczenie. Matka Oliwiera podkreśla, że w Izraelu chłopiec ma większe szanse na przeżycie i nie ukrywa, że słowa Rzeźniczaka bardzo ją zraniły. Ostro wypowiedziała się na jego temat. Jest zdania, że bardziej przejmuje się własnym wizerunkiem, niż chorobą Oliwiera.  

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasza Komendę wrobiono w zabójstwo, a "Masa" wsypał gangsterów. Te historie wstrząsnęły Polską w XXI wieku

Zobacz wideo Magda Stępień po dłuższej nieobecności wróciła na Instagram. Dziękuje za wiadomości od fanów

Magdalena Stępień uderza w Jakuba Rzeźniczaka: bardziej zależy mu na własnym PR 

Magdalena Stępień w najnowszym nagraniu na InstaStory opowiedziała o kulisach zawieszonej zbiórki. Przedstawiła całą dokumentację Oliwiera i dodała, że bliska jej osoba kontaktowała się z Jakubem Rzeźniczakiem przed założeniem zbiórki, jednak nie otrzymała odpowiedzi. W dalszej części wideo zarzuciła byłemu partnerowi, że bardziej skupia się na własnym wizerunku i chronieniu swojej osoby. 

Tak to jest, jak komuś bardziej zależy na własnym PR i na chronieniu własnej dupy, niż na ratowaniu życia syna. (...). Tak to jest, jak ktoś chce teraz ratować bardziej siebie z całego syfu, który się zrobił i wystawia takie oświadczenia i żeby mnie wpędzić w tzw. "kozi róg", no i pokazać, że ta zbiórka w ogóle była niepotrzebna - zaczęła.

Magdalena nie rozumie również tego, że nagle piłkarz zmienił zdanie co do miejsca leczenia syna, mimo że kilka dni wcześniej podpisał potrzebną zgodę na wylot Oliwiera do Izraela. 

Nie rozumiem w ogóle takiego działania i takich tekstów, gdzie wcześniej ta osoba mówiła, że oczywiście lecimy, bo przecież podpisał zgodę na ten wylot, chyba nikt go do tego nie przymusił, ale wiadomo, ważniejszy jest PR, PR, PR i to wybrał sobie dobry moment, aby wybrnąć z tego. Dlaczego nie udostępnił zbiórki? Wiadomo, o zbiórce dowiedział się z internetu, bo przecież nie trzeba wylatywać, nie trzeba dziecka ratować za granicą, bo można go ratować tutaj - wyznała.
Magdalena Stępień
Magdalena Stępień Fot. @magdalena__stepien

Stępień przyznała, że do tej pory nie pozbierała się po tym, jak została potraktowana w ósmym miesiąc ciąży. Jakub Rzeźniczak wówczas zostawił Magdalenę i związał się ze swoją obecną już narzeczoną, Pauliną Nowicką. 

Ja do dziś nie pozbierałam się po tym, co mnie spotkało siedem miesięcy temu. Do dziś nie pozbierałam się po tym, jak zostałam potraktowana, upokorzona. Ja nie potrafię rozmawiać z tą osobą i nie umiem się z nią dogadać - powiedziała Magda.

Magdalena na koniec podkreśliła, że teraz całą uwagę poświęca choremu synowi. Mamy nadzieję, że leczenie jak najszybciej zacznie przynosić efekty. 

Więcej o: